![Zalane miasta w departamencie Pas-de-Calais w północnej Francji, fot. PAP/Courdji Sebastien/ABACA](/sites/default/files/styles/main_image/public/202311/pap_20231107_15Y.jpg?itok=ouWHz5-Z)
Powrót opadów na nasycone od czasu przejścia orkanu Ciaran 2 listopada gleby podniesie poziom lokalnych rzek.
Meteo-France wprowadziło alert w związku z gwałtownymi wiatrami w 61 departamentach. Rząd pracuje nad utworzeniem funduszu nadzwyczajnego dla mieszkańców dotkniętych orkanami Ciaran i Domingos.
Prezydent Emmanuel Macron ogłosił we wtorek stan klęski żywiołowej w 244 gminach Pas-de-Calais w związku z powodzią i największymi opadami deszczu od 1993 r. Prezydent zapowiedział również fundusz wsparcia w wysokości 50 mln euro dla społeczności departamentu Pas-de-Calais. Rolnicy otrzymają około 80 mln wsparcia.
Około 300 placówek edukacyjnych pozostaje zamkniętych od minionego tygodnia. Zalane pozostają lokalne drogi, pola i ponad 1,5 tys. gospodarstw domowych.
Zalane powodziami tereny północnej Francji, podobnie jak większość terytorium kraju, doświadczyły latem susz.
„Susze i powodzie następują po sobie dość często. Musimy sobie wyobrazić gleby jako bardzo suche gąbki, na które na raz wylewamy mnóstwo wody. Zamiast wnikać, będzie ściekać i spływać do rzek, powodując powodzie” – wyjaśnia Laurie Caillouet, inżynier hydrometeorolog.
W czwartek w Pas-de-Calais spodziewana jest premier Elisabeth Borne. Obszary nawiedzone powodziami odwiedził już we wtorek prezydent Macron.
z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)
sma/