Zaliczki na samochody sprowadzane z zagranicy. Ofiary oszusta w całym kraju
Do aresztu trafił 46-latek podejrzany o oszustwa i wyłudzanie zaliczek za samochody, które miały być sprowadzane z zagranicy. Mężczyzna dostawał na konto kilkanaście tysięcy złotych, a potem kontakt się z nim urywał – poinformowała w piątek rzeczniczka podkom. Małgorzata Pychner.
46-latek na portalach ogłoszeniowych umieszczał informacje o możliwości sprowadzenia pojazdu. Warunkiem była wpłata zaliczki na poczet przyszłego zakupu. Ogłoszenia, opatrzone zdjęciami, sprawiały wrażenie bardzo wiarygodnych. "Mężczyzna proponował samochody, ale także maszyny budowlane. Kiedy miało dojść do sfinalizowania transakcji, sprzedający znikał i nie można było nawiązać z nim żadnego kontaktu" – powiedziała rzeczniczka.
46-latek nie miał stałego miejsca pobytu. Policjanci z Garwolina zatrzymali go w Ząbkach pod Warszawą. Przedstawiono mu zarzuty dokonania oszustw na szkodę innych osób. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna przywłaszczył sobie przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. "Policjanci nadal badają wszystkie wątki sprawy. Ustalają, jaką skalę na terenie całego kraju miała prowadzona przez mężczyznę działalność przestępcza. Pokrzywdzonych mogło być dużo więcej" - powiedziała podkom. Pychner.
Sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Sprawcy grozi do 8 lat więzienia.(PAP)
mar/
