Zawieszenie broni w Libanie. Hezbollah ogłosił "zwycięstwo" i zapowiedział kontynuację oporu

2024-11-28 11:10 aktualizacja: 2024-11-28, 14:09
Zniszczenia w Bejrucie, fot. PAP/EPA/WAEL HAMZEH
Zniszczenia w Bejrucie, fot. PAP/EPA/WAEL HAMZEH
Hezbollah w pierwszym oświadczeniu po wejściu w życie w środę zawieszenia broni w walkach z Izraelem w Libanie ogłosił "zwycięstwo" nad państwem żydowskim i zapowiedział kontynuację oporu. Zaznaczono, że nie powiodły się "izraelskie próby okupowania miast i utworzenia strefy buforowej" w Libanie.

"Centrum dowodzenia islamskiego ruchu oporu potwierdza, że jego bojownicy ze wszystkich oddziałów pozostaną w pełni wyposażeni, by poradzić sobie z dążeniami i atakami izraelskiego wroga" - napisano w komunikacie, w którym Hezbollah nie odniósł się bezpośrednio do zawieszenia broni.

Walki między Izraelem a Hezbollahem zostały wstrzymane w środę nad ranem. Przyjęty przez rządy Izraela i Libanu amerykański plan zakłada 60-dniowe zawieszenie broni, w czasie którego, zarówno Hezbollah, jak i izraelskie wojska wycofają się z południa Libanu, a kontrolę nad tym obszarem przejmie regularna armia tego państwa.

Wspierany przez Iran Hezbollah od lat kontrolował południe Libanu, a od wybuchu wojny w Strefie Gazy prowadził regularne ostrzały Izraela. Uderzenia spotykały się z silnymi kontratakami, które dwa miesiące temu przerodziły się w otwartą wojnę, gdy Izrael rozpoczął zmasowane naloty na cele Hezbollahu w Libanie, a później operację lądową na południu tego państwa.

Bojownicy Hezbollahu atakowali Izrael "aż do ostatniego dnia agresji" i nie powiodły się "izraelskie próby okupowania i osiedlania się w miastach" lub "utworzenia kontrolowanej przez wojsko strefy buforowej" - napisano w oświadczeniu islamistycznej grupy, uważanej przez Zachód za organizację terrorystyczną.

Dodano, że członkowie Hezbollahu będą monitorować wycofywanie się Izraelczyków z Libanu "z palcem na spuście" i zapowiedziano dalsze wsparcie dla Palestyńczyków.

Hezbollah ponad rok temu rozpoczął swoje ataki na Izrael, deklarując, że pomaga w ten sposób palestyńskiemu Hamas, który 7 października 2023 r. najechał południe Izraela, co wywołała trwającą do dziś wojnę. Libańska organizacja początkowo żądała, by rozejm był powiązany ze wstrzymaniem walk w Strefie Gazy, później wycofała się z tego warunku.

Porozumienie o zawieszeniu broni zostało oficjalnie przyjęte przez rząd Libanu, ale negocjacje były prowadzone przez uznawanego za sojusznika Hezbollahu i pośrednika w kontaktach z tą organizacją przewodniczącego parlamentu Nabiha Berriego.

 

Jerzy Adamiak (PAP)

adj/ san/ sma/