Zbigniew Ziobro po raz czwarty nie stawił się przed komisją śledczą ds. Pegasusa

2024-11-04 10:08 aktualizacja: 2024-11-04, 12:48
 Puste miejsce dla świadka podczas posiedzenia sejmowej Komisji Śledczej ds. inwigilacji systemem Pegasus, fot. PAP/Marcin Obara
Puste miejsce dla świadka podczas posiedzenia sejmowej Komisji Śledczej ds. inwigilacji systemem Pegasus, fot. PAP/Marcin Obara
Były szef MS Zbigniew Ziobro po raz czwarty nie stawił się przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka poinformowała, Ziobro nie usprawiedliwił nieobecności.

Wcześniej Ziobro dwa razy usprawiedliwił swoją nieobecność przekazując zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego, związane z chorobą nowotworową, a 14 października ponownie nie stawił się przed komisją, ale nie usprawiedliwił nieobecności, w związku z czym komisja zwróciła się do sądu o ukaranie go.

Ziobro został wezwany po raz czwarty przed komisję na poniedziałek, 4 listopada. W mioniony czwartek zamieścił na swoim profilu na portalu X zdjęcie wezwania przed komisję. "Ta kartka byłaby nawet zabawna, a jej autorzy niezłymi dowcipnisiami, gdyby nie to, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego posłowie tej "niby komisji" popełnili właśnie przestępstwo m.in. z art. 231 Kodeksu karnego" - skomentował.

10 września TK orzekł, że zakres działania komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. Sędzia Stanisław Piotrowicz, uzasadniając decyzję Trybunału mówił, że uchwała o powołaniu komisji śledczej ws. Pegasusa została "dotknięta wadą prawną". Według TK Sejm podejmował uchwałę, obradując "w niewłaściwym składzie" poprzez uniemożliwienie sprawowania mandatów poselskich Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi (którzy zostali skazani prawomocny wyrokiem).

Komisja śledcza ds. Pegasusa bada legalność, prawidłowość i celowość czynności podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz.

Dotychczas komisja przesłuchała m.in.: byłego wicepremiera, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, byłego wiceszefa MS, polityka Suwerennej Polski Michała Wosia, byłego dyrektora Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości Mikołaja Pawlaka oraz innych pracowników resortu sprawiedliwości. Przed komisją zeznawali też podsłuchiwani Pegasusem: prokurator Ewa Wrzosek, b. prezydent Sopotu Jacek Karnowski, europoseł KO Krzysztof Brejza.

Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.(PAP)

Szefowa komisji ds. Pegasusa: powinniśmy zwrócić się o uchylenie immunitetu Ziobrze

Szefowa komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka zaproponowała, aby komisja zwróciła się do Prokuratora Generalnego o wszczęcie procedury uchylenia immunitetu Zbigniewowi Ziobrze, po to aby można było doprowadzić go na kolejne posiedzenie.

"Dwa wezwania usprawiedliwił skutecznie, przedstawiając stosowne zaświadczenie lekarskie. Po tym jak przedstawił zaświadczenia lekarskie, komisja wystąpiła do Prokuratury Krajowej o powołanie biegłego celem zbadania stanu zdrowia. Komisja otrzymała od biegłego lekarza sądowego opinię, która jasno świadczy o tym, że Ziobro może stawić się na wezwanie komisji i odpowiadać na pytania, Zbigniew Ziobro już dwukrotnie nie stawił się na dzisiejsze posiedzenie" - mówiła Sroka.

Sroka zaproponowała, aby komisja wystąpiła z wnioskiem do Sądu Okręgowego w Warszawie o ukaranie b. szefa MS za niestawiennictwo oraz aby złożyła wniosek o zatrzymanie i doprowadzenie go na przesłuchanie, jednocześnie występując do Prokuratora Generalnego o to, "aby rozpoczął procedurę, w wyniku której Sejm wyrazi zgodę na ściągnięcie immunitetu Zbigniewowi Ziobro".

Wiceszef komisji Tomasz Trela przychylił się do propozycji Sroki, mówiąc, że "kara porządkowa to rzecz oczywista i naturalna", ale komisja nie powinna już dłużej czekać i dawać kolejnej szansy Ziobrze. (PAP)

del/ mok/ lm/ sma/