"Do działań poszukiwawczych w początkowej fazie zaangażowały się praktycznie wszystkie wydziały komendy miejskiej wraz z komisariatami. Bardzo szybko odnaleziono porzucony pojazd i ustalono, kto mógł się nim poruszać" – przekazał asp. Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.
Policjanci wiedzieli, że mają do czynienia z osobą, która wielokrotnie popadała w konflikt z prawem i istniała obawa ukrycia się. Policjanci zatrzymali łącznie trzy osoby. Jedną przesłuchali w charakterze świadka. Podczas zatrzymania zabezpieczyli przy nich także środki odurzające.
Zatrzymany kierowca w piątek przed południem nie zatrzymał się do kontroli drogowej przy ul. Gdańskiej w Szczecinie i zaczął uciekać przed policją. Mundurowi podjęli pościg. W jego trakcie na ul. Batalionów Chłopskich radiowóz zderzył się z autobusem miejskim linii B. Uciekający kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia.
W wyniku wypadku do szczecińskich szpitali trafiło dziewięć osób, w tym dwoje policjantów. Poszkodowanych zostało łącznie jedenaście osób, wśród nich troje dzieci. Dwie osoby nie wymagały hospitalizacji.
"Sprawa prowadzono jest dwutorowo, dwa odrębne postępowania. Ucieczka przed policją i niedostosowanie się do sygnałów, do polecenia zatrzymania (art. 178 b kk). W tej sprawie kierowca już usłyszał zarzut. Materiały dotyczące samego wypadku mają być dziś dostarczone przez policję Prokuraturze Rejonowej Szczecin-Prawobrzeże. W tym postępowaniu w grę wchodzą zarzuty z art. 177 KK, par. 1, ewentualnie 2. Nie obędzie się bez opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego, w tej sprawie będzie prowadzone śledztwo" – poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Piotr Wieczorkiewicz.
Wobec podejrzanego zastosowano (po postawieniu pierwszego zarzutu) wolnościowe środki zapobiegawcze.(PAP)
pp/