Zełenski, który wypowiadał się w telewizji ukraińskiej, wyjaśnił także, że załączniki "przekazano dzisiaj tym krajom, które konkretnie mają te punkty, aby wzmocnić Ukrainę". Dodał następnie: "Jeśli w danym kraju, nawet u naszych bliskich partnerów, tego nie ma, aby nas wzmocnić, to po co dawać załącznik? Ufamy im - ale po co?".
Prezydent zapewnił, że Ukraina "rozwija plan zwycięstwa komunikując się z partnerami". Wyjaśnił, że przygotowywane są spotkania na Ukrainie z przedstawicielami administracji prezydenta USA Joe Bidena. "Oczekuję na Ukrainie ekipy Białego Domu" - powiedział i dodał, że pojawi się ona "w najbliższym czasie", jak zastrzegł - "z takimi, czy innymi odpowiedziami".
Zełenski ocenił, że "sceptycyzm" w odniesieniu do przyszłości Ukrainy w NATO utrzymał się w Niemczech i dlatego - jak argumentował - "bardzo ważne" jest dla niego stanowisko tego kraju. "Ze Stanami Zjednoczonymi jesteśmy bliżej NATO, niż kiedykolwiek byliśmy" - dodał.
"Jestem wdzięczny wszystkim przywódcom i państwom, które przyjęły nasze argumenty w kwestii bezpieczeństwa i są gotowe pomagać tak, by obecna sytuacja obrała kurs w kierunku pokoju" - powiedział prezydent.
Ostrzegł także, że kraje, które podnoszą temat ewentualnych bezpośrednich rozmów Ukrainy z Rosją, ułatwiają zadanie Moskwie.
awl/ ap/ grg/