O przyjęciu przez rząd strategii migracyjnej we wtorek wieczorem poinformował premier Donald Tusk. "Decyzja trudna, ale bardzo potrzebna i oczekiwana" - napisał na portalu X. W momencie nadania depeszy treść strategii nie została jeszcze opublikowana, jednak z sobotniej zapowiedzi premiera wynika, że ma znaleźć się w niej możliwość czasowego, terytorialnego zawieszenie prawa do azylu.
Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska przekazała na portalu X, że strategia została przyjęta ze zdaniami odrębnymi czworga ministrów konstytucyjnych z Nowej Lewicy. "Pan Premier nie zgodził się na nasze poprawki dot. m.in. wpisania przestrzegania konstytucji do strategii" - napisała. "Jeżeli chodzi o planowaną legislację, nasze stanowisko pozostanie takie samo" - dodała.
Wcześniej słowa premiera krytykowali już inni przedstawiciele Lewicy. "Prawo do azylu jest podstawową zasadą, która musi zostać zachowana, bo tego wymaga prawo Unii Europejskiej i konwencje, których jesteśmy - jako Polska - stroną" - mówiła we wtorek wicemarszałkami Senatu Magdalena Biejat, wzywając rząd do współpracy z organizacjami pozarządowymi.
Odpowiedzialny za opracowanie strategii wiceszef MSWiA Maciej Duszczyk jeszcze we wrześniu zapowiadał, że będzie ona oparta na bezpieczeństwie, które przejawia się w ośmiu obszarach. Wśród nich znalazły się: obywatelstwo i repatriacja, kontakt z diasporą, integracja cudzoziemców, dostęp do rynku pracy, do edukacji, ochrona granic i polityka azylowa.
Przyjęcie dokumentu programowego ma pociągnąć za sobą zmiany ustawowe, w tym te w ustawie o cudzoziemcach, co ma pozwolić na usunięcie luk prawnych oraz stworzenie spójnego i skoordynowanego systemu migracyjnego.
sno/ mrr/ grg/