Pandemia zwiększyła dług onkologiczny

2021-12-20 15:06 aktualizacja: 2021-12-22, 10:50
W trakcie pandemii znacząco zwiększył się dług onkologiczny. Tymczasem opóźnienie w postawieniu właściwej diagnozy o 5-6 miesięcy przekłada się na o 30 proc. gorsze wyniki w terapii nowotworów. Nadzieję na poprawę sytuacji chorych dają nowe pozycje na liście leków refundowanych oraz Krajowa Sieć Onkologiczna, która ma wystartować z początkiem przyszłego roku.

W 2021 roku udało się przeprowadzić znaczące zmiany na liście refundowanych leków onkologicznych.

„Wprowadziliśmy do refundacji 32 nowe cząsteczko-wskazania. To więcej niż w latach poprzednich. W 2020 było ich 22,  rok wcześniej 16” – mówił Maciej Miłkowski, wiceminister zdrowia, w trakcie konferencji „Onkologia 2021 – podsumowanie roku”.

Refundacją objęto leczenie nowotworów ginekologicznych, na przykład terapie zaawansowanych form raka jajnika i jajowodów. 

Od listopada Ministerstwo Zdrowia dopłaca również 50 proc. do szczepionki na wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV). To profilaktyka raka szyjki macicy. Planowane jest też zapewnienie bezpłatnego leczenia w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej dla jednego rocznika dziewczynek. Szczepionkę na HPV podaje się przed rozpoczęciem współżycia.  

Jak poinformował wiceminister, od września u dzieci z nawrotową/oporną ostrą białaczką limfoblastyczną refundowane jest także nowatorskie leczenie CAR-T.

„Ta terapia jest bardzo skuteczna. Pracujemy nad kolejnymi wskazaniami dla dorosłych” – mówił Maciej Miłkowski. 

Jednocześnie stwierdził, że w 2021 roku udało się ministerstwu sporo zrobić.

„Tyle, ile można było. Wiemy, że głównym naszym zadaniem było leczenie Covid-19, ale niezależnie od tego cały czas pracowaliśmy nad tym, by dostępność leków była prawidłowa” – podkreślił.

Według dr Janusza Medera, prezesa Polskiej Unii Onkologii, pandemia koronawirusa znacząco przyczyniła się do opóźnienia w rozpoznaniu i leczeniu różnego typu nowotworów. To bardzo niebezpieczna sytuacja.

„Zwłoka w diagnozie i podjęciu terapii o 3 miesiące zmniejsza szanse na wyleczenie o 10 proc., a o 5-6 miesięcy - 30 proc.” – mówił w trakcie konferencji dr Meder.

Jako przykład dobrych rozwiązań wdrożonych w dobie pandemii podał tworzenie oddziałów covidowych dla chorych na nowotwory. Pozwalają one leczyć chorych na raka, którym przytrafiła się infekcja koronawirusem, w pełnej izolacji od innych pacjentów onkologicznych.

Pandemia zmniejszyła również dostęp do onkologicznych zabiegów chirurgicznych, w niektórych momentach nawet o 40 proc.

„Próbujemy odrabiać te straty, ale pandemia wciąż trwa i problem może się nasilać” – komentował dr Meder.

O działaniach Parlamentarnego Zespołu ds. Onkologii w ciągu ostatniego roku opowiadał poseł Marek Hok. Zespół ten istnieje już 8 lat. Jednym z ważniejszych tematów, jakimi się zajmuje, jest kwestia badań przesiewowych.

„Jesteśmy krajem, gdzie zgłaszalność na genetyczne badania przesiewowe jest bardzo niska, nie wspominając już o statystykach mammografii czy cytologii. Nasz zespół wielokrotnie podejmował ten temat, zastanawialiśmy się, w jaki sposób można zwiększyć motywację do udziału w tych badaniach” – mówił poseł Hok.

Sytuacja jest o tyle groźna, że w Polsce zwiększa się ilość rozpoznań nowotworów piersi w stadiach, kiedy podjęcie leczenia jest już bardzo trudne.

Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy stanowi fakt, że wciąż zbyt mało środków przeznacza się na edukację i prewencję nowotworów.

„Trzeba liczyć koszty pośrednie, czyli, ile kosztuje państwo, kiedy człowiek umiera zbyt wcześnie lub jest źle leczony i nie wraca do swojego normalnego życia w społeczeństwie. Te koszty są wielokrotnie wyższe, niektórzy mówią, że 10- czy 20-krotnie niż finansowanie właściwej diagnostyki i leczenia” – mówił dr Meder.

Z dostępnych danych wynika, ze w ciągu najbliższych 20 lat nastąpi znaczące zwiększenie liczby zachorowań na nowotwory na świecie (o 56 proc.), a także liczba zgonów z ich powodu (o 66 proc.).

„Nowotwory staną się głównym zabójcą ludzie w XXI wieku” – mówił dr Meder. Zapobieganie tym chorobom, czyli profilaktyka, to najlepsza broń, jaką dysponujemy. Właściwy tryb życia, odżywiania się - mogą zdziałać cuda. „Jeśli zainwestujemy w odpowiednią edukacje i profilaktykę, każdego roku będzie można uratować półtora miliona ludzi w Europie, a w Polsce od 30 do 50 tys. ludzi” – przekonywał dr Meder.

W 2022 r. sytuacja chorych na raka w Polsce może się poprawić. Od początku roku ma działać Krajowa Sieć Onkologiczna. To nowa struktura organizacyjna i model zarządzania opieką onkologiczną. Pacjenci mają być szybciej diagnozowani, koordynator przeprowadzi ich przez proces terapii, a ośrodki, które wejdą do sieci, zaoferują wystandaryzowaną jakość usług.

„Koncepcję przetestowaliśmy w czterech wielkich ośrodkach w Polsce i właściwie nie ma powodu, żeby od początku roku ten system nie został wdrożony w całej sieci onkologicznej. Wielką rolę tutaj odgrywają nie tylko lekarze rodzinni, ale i lekarze innych specjalności: medycyny pracy, stomatolog, nie mówiąc już o opiece farmaceutycznej, każdy ma coś do spełnienia w tym holistycznym podejściu do chorego człowieka” – mówił dr. Meder.

Źródło informacji: PAP MediaRoom

 

Źródło informacji: PAP MediaRoom

Uwaga: Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną.