W sobotę w godzinach porannych Izrael został zaatakowany przez bojowników z terrorystycznej palestyńskiej organizacji Hamas. Uderzenie, które okazało się zaskoczeniem dla władz w Tel Awiwie, skutkowało największą liczbę ofiar śmiertelnych od 1973 roku, gdy Izrael stoczył wojnę z koalicją syryjsko-egipską.
Według najnowszych danych przekazywanych przez władze walczących stron oficjalna liczba ofiar w Izraelu wynosi już ponad 900. W Strefie Gazy potwierdzono śmierć 687 osób.
W poniedziałek, w intencji państwa Izrael, w synagodze Salmana i Rywki Nożyków w Warszawie, odbyło się nabożeństwo. Poprowadził je Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich. W modlitwie wziął udział m.in. ambasador Izraela w Polsce dr Yacov Livne, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Marek Brzezinski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, minister Wojciech Kolarski oraz kilku rabinów, w tym rabin Stas Wojciechowicz z synagogi EC Chaim Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie.
“Sytuacja w Izraelu jest dziś bardzo trudna, tragiczna. Jesteśmy wdzięczni wielu ludziom z Polski, którzy nas wspierają, cenimy sobie przyjaźń amerykańską i przyjaźń innych z międzynarodowych graczy. Jesteśmy pewni, że wygramy wojnę, którą nam narzucono” - powiedział PAP po nabożeństwie ambasador.
Według niego obecna sytuacja w Izraelu przypomina tą z 11 września 2001 roku, kiedy to terroryści z Al-Kaidy porwali w USA cztery samoloty. Trzy rozbili o budynki WTC w Nowym Jorku i gmach Pentagonu w Waszyngtonie.
“To, co dziś widzieliśmy, jest bardzo ważne. Pokazuje solidarność ludzi w Polsce z Izraelem. Dlatego dziś tu przyszedłem. I dlatego jest to takie ważne, że przyszli tu inni, bo znajdujemy się w sytuacji, którą być może można określić jako nowy 11 września" - podkreślił.
Autor: Paweł Stępniewski
ps/