"Dla mnie każda wizyta na cmentarzu na Monte Cassino jest tak samo ważna, a jeżdżę naprawdę bardzo często. Zawsze jest to dla mnie wzruszające przeżycie" - podkreśliła córka dowódcy 2 Korpusu Polskiego generała Władysława Andersa.
Ambasador Anders dodała: "To jest tak piękne miejsce, pochowani są tam także moi rodzice. Zawsze wzrusza mnie to, że jest tam tyle serdecznych osób ze mną, że nie jestem sama. A sama bywałam podczas pandemii".
"Szczególnie przeżywam tam uroczystości 1 listopada. Zawsze wtedy myślę, że są ze mną osoby, które mają bliskich pochowanych daleko; są na cmentarzu na Monte Cassino i jednocześnie myślami gdzie indziej, tam, gdzie są groby ich bliskich w Polsce" - zaznaczyła polska ambasador.
Dlatego, jak stwierdziła, obecność w takim dniu na cmentarzu wojennym na wzgórzu ma dla wszystkich dodatkową, osobistą wymowę.
Anna Maria Anders, zapytana o najważniejsze dla niej wspomnienie związane z tym miejscem, odpowiedziała: "To oczywiście pogrzeb mojego ojca w 1970 roku, niezapomniane, poruszające wydarzenie; a także pogrzeb mojej mamy, bo jej prochy są pochowane w grobie ojca".
"Dlatego to miejsce dla mnie ma także głęboko osobiste znaczenie" - wskazała.
Ambasador przyznała, że nie wie ile razy była na Monte Cassino, bo tak często odwiedza to miejsce.
"Zaczęłam przyjeżdżać regularnie wiele lat temu. Wcześniej uroczyste obchody rocznicy bitwy odbywały się co pięć lat. Kombatanci 2 Korpusu Polskiego byli wtedy młodsi, ale potem z czasem coraz bardziej zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że oni odchodzą i dlatego uroczystości należy organizować częściej" - wyjaśniła.
"Od czterech lat jestem ambasadorem we Włoszech. Bardzo często zdarza się, że prosi mnie jakaś delegacja albo grupa, by pojechać na polski cmentarz. Takich próśb jest naprawdę wiele" - powiedziała Anna Maria Anders.
We wtorek w ambasadzie RP w Rzymie odbyła się uroczystość przekazania rzeźby przedstawiającej generała Władysława Andersa na koniu. Jej autorem jest David Thatcher, spokrewniony z byłą brytyjską premier Margaret Thatcher. Rzeźbę przekazał działacz polonijny ze Zjednoczonego Królestwa Tomasz Wiśniewski.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
kno/