W piątek premier Donald Tusk po spotkaniu z premierem Finlandii Petterim Orpo poinformował, że wspólnie z ministrem spraw wewnętrznych Marcinem Kierwińskim podjął decyzję o szybkiej modernizacji zapory granicznej z Białorusią. "Przeznaczymy na to adekwatne środki. Chcemy koordynować razem z Finlandią prace na granicach, ponieważ szczelne granice z Rosją i Białorusią, jeśli naprawdę mają być szczelne, to musimy wziąć za to wspólną odpowiedzialność: Finlandia, Polska, ale także kraje bałtyckie. Nie może być tutaj słabych ogniw" - zaznaczył Tusk.
Błaszczak komentując podczas sobotniej konferencji prasowej w Lublinie tę zapowiedź stwierdził, że zapora jest ona potrzebna. "Zapora ma być, musi być. Kiedy powstawała oni krytykowali zaporę, a dziś mówią, że będą zaporę wzmacniać. Zapora jest bardzo ważnym elementem zapewniającym bezpieczeństwo w naszej ojczyźnie" – zaznaczył polityk. Przypomniał, że bariera powstała, żeby odpierać ataki hybrydowe, które mają miejsce od jesieni 2021 r.
Mówiąc o bezpieczeństwie Polski szef klubu PiS stwierdził, że Rosja utrzymuje duży potencjał, nie wyrzekła się planów odbudowy imperium, a najlepszą odpowiedzią na zagrożenia jest wzmacnianie Wojska Polskiego, uzbrajanie go w nową broń i powoływanie do życia nowych jednostek wojskowych. Krytycznie odniósł się do aktywności obecnego kierownictwa MON.
"Jesteśmy zaniepokojeni marazmem, jaki jest w MON. Jesteśmy zaniepokojeni tym, że obecny minister obrony narodowej nie kontynuuje procesów, które rozpoczęliśmy, kiedy rządziliśmy. Deklaruje kontynuację, ale nie ma na to dowodów" – powiedział Błaszczak.
Nawiązując do rozpoczętego za rządów PiS procesu zakupu koreańskich samolotów, czołgów i artylerii rakietowej na potrzeby Wojska Polskiego wyraził obawy, czy ta współpraca będzie kontynuowana.
"Przed nami stoi kolejny etap współpracy dotyczący produkcji tego sprzętu w Polsce. Obawiam się, że chodzi o to, że rząd koalicji 13 grudnia jest bardzo mocno związany z Niemcami, a niemiecka produkcja zbrojeniowa stanowi konkurencję dla koreańskiej, a więc możemy mieć do czynienia z próbą wyrugowania współpracy z Koreą Południową na rzecz współpracy z Niemcami" – stwierdził dodając, że to będzie "bardzo złe dla Polski".
"Z tego, co usłyszałem to prezes Lockheed (Martin) jest zaniepokojony tym, że obecny rząd zmniejszy zakres zamówień, które zostały przygotowane przez rząd PiS, szczególnie chodzi o HIMARS" – powiedział Błaszczak. Zaapelował do rządzących, żeby kontynuowali zbrojenie i wzmacnianie Wojska Polskiego.
Błaszczak krytycznie odniósł się do planów włączenia Wojsk Obrony Terytorialnej w struktury wojskowe, co - według niego - oznacza osłabienie współpracy z samorządami i wojewodami w zakresie wsparcia w czasie klęsk żywiołowych.
Polityk stwierdził, że przygotowany za rządów PiS projekt ustawy o budowie obrony cywilnej na bazie PSP i OSP "leży na biurku ministra". "To zostało na biurku ministra spraw wewnętrznych i administracji, a więc jeżeli uważają – ci, którzy dziś rządzą – że należy ten proces kontynuować to proszę bardzo, projekt ustawy jest przygotowany, leży na stole" – powiedział.
Konwencja Trzeciej Drogi
W sobotę w Kielcach lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że nie ma "dziś ważniejszej sprawy niż polskie bezpieczeństwo". "Niż bezpieczeństwo Europy, państw NATO, z którymi jesteśmy sojuszniczo związani i oczekujemy realizacji tych zobowiązań. Podchodzimy to tego najbardziej poważnie jak się da; będziemy współpracować ze wszystkim łącznie, czy na czele, z prezydentem RP" – mówił Kosiniak-Kamysz.
"Pomimo różnic politycznych i różnic w poszczególnych kwestiach, racja stanu jaką jest polskie bezpieczeństwo jest rzeczą świętą i nie podlega żadnym negocjacjom" – podkreślił minister obrony narodowej.
Dodał, że polskie bezpieczeństwo musi być zbudowane na trzech filarach. "To wspólnota narodowa, siła sojuszy NATO i UE oraz silna, dobrze zorganizowana, apolityczna armia - Siły Zbrojne RP" – mówił szef ludowców.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział zaangażowanie samorządu w obronę cywilną. "Oni (PiS – przyp. PAP) narazili na szwank bezpieczeństwo Polski nie przyjmując ustawy o obronie cywilnej; dziś Polska nie ma ustawy o obronie cywilnej, przez co bezpieczeństwo Polski nie jest na takim poziomi, jakbyśmy tego chcieli" – mówił.
Prezes PSL podkreślił, że zostanie wprowadzona "nowoczesna, najlepsza ustawa o obronie cywilnej, o ochronie ludności". "Samorządowcy są tu podstawą, bez nich nie będzie dobrej ustawy w tym zakresie – strażacy ochotnicy, organizacji pozarządowe, różnego rodzaju związki i stowarzyszenia, są podstawą działalności związanej z ochroną ludności" – mówił Kosiniak-Kamysz podkreślając, że to jedno z najważniejszych zadań.(PAP)
Autor: Piotr Nowak
pp/