"Siły północnokoreańskie przeprowadzają masowe ataki piechoty na pozycje ukraińskie w Kursku i te taktyki fal ludzkich, które widzimy, nie są zbyt skuteczne" - powiedział Kirby podczas piątkowego briefingu prasowego. Jak dodał, USA szacują straty KRLD w walkach na ponad tysiąc zabitych i rannych w ciągu ostatniego tygodnia.
"Jasne jest, że rosyjscy i północnokoreańscy dowódcy wojskowi traktują tych żołnierzy jako przeznaczonych na straty i wydają im rozkazy (podejmowania) beznadziejnych ataków na pozycje obronne Ukrainy. Ci północnokoreańscy żołnierze wydają się być wysoce zindoktrynowani, przeprowadzają ataki nawet wtedy, gdy jest jasne, że ataki te są daremne" - dodał Kirby.
Poinformował też o doniesieniach, że żołnierze północnokoreańscy, którzy odebrali sobie życie zamiast poddać się siłom ukraińskim, zrobili to "prawdopodobnie ze strachu przed odwetem wobec ich rodzin w Korei Północnej w przypadku, gdyby zostali schwytani".
Kirby ocenił, że udział żołnierzy KRLD w walce z siłami Ukrainy jest oznaką desperacji Moskwy, a wykorzystanie obcych wojsk do walk na terytorium Rosji jest historycznym wydarzeniem. Pytany o możliwość używania przez Ukraińców amerykańskich rakiet do ataków na zgrupowania sił Korei Północnej wewnątrz Rosji, odparł że stanowią one zasadny cel dla Kijowa.
"Niezależnie od wszystkich tych rzeczy, które rosyjskie wojsko daje tym ludziom - czy chodzi o karabiny, amunicję, artylerię, plecaki i cokolwiek, co oni do cholery tam robią - mam nadzieję, że dają tym dowódcom mnóstwo zapasów worków na zwłoki, bo z pewnością będą ich potrzebować" - powiedział.
Kirby skomentował też wypowiedź Władimira Putina, który powiedział dzień wcześniej, że nie miałby nic przeciwko prowadzeniu na Słowacji negocjacji w sprawie wojny, i zasugerował, że czyny rosyjskiego przywódcy mówią coś innego. Tak jak np. zmasowany atak rakietowy w Boże Narodzenie, i że w rzeczywistości Putin "wykazuje zero zainteresowania wynegocjowanym rozwiązaniem".
"My zawsze mówiliśmy od początku: ""nic o Ukrainie bez Ukrainy". Ukraina musi być w centrum uwagi, jeśli chodzi o jakiekolwiek negocjacje. Zawsze mówiliśmy też, że każdy inny naród, który chce się zaangażować w pomoc w negocjacjach w tej wojnie, musi się porozumieć z prezydentem (Wołodymyrem) Zełenskim i narodem ukraińskim: to on może określić, czy i kiedy jest gotowy do negocjacji i może określić okoliczności i warunki, w jakich to zrobi" - zaznaczył Kirby.
Zapowiedział też, że w najbliższych dniach USA ogłoszą kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, wzmacniający m.in. obronę powietrzną, i inny sprzęt pozwalający jej "odpierać te północnokoreańskie fale".
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ fit/ ał/