Jak zaznaczył, ta - na pierwszy rzut oka - sensacja nie powinna jednak nikogo dziwić.
Pomocnik i kapitan reprezentacji "Szkiperów", który rywalizował z biało-czerwonymi m.in. w meczach eliminacji MŚ 1986 i 1990, uważa, że głównym faworytem grupy E była "bez wątpienia Polska, choćby dlatego, że to reprezentacja Roberta Lewandowskiego".
"Napastnik Barcelony to absolutna gwiazda światowego futbolu, której - niestety dla Polski - nie wyszły te eliminacje. Wprawdzie strzelał w nich gole, ale było ich mało i nie na wagę punktów, jak to się działo w przeszłości" - powiedział Demollari.
Brak dobrych podań i niższa niż w poprzednich latach skuteczność "Lewego" to zdaniem byłego albańskiego piłkarza i trenera jedna z głównych przyczyn niepowodzenia Polaków.
"Innym problemem są zbyt częste rotacje na stanowisku selekcjonera reprezentacji. Jak stabilnie może grać kadra, w której co chwilę pojawia się nowy trener, zmieniają się zawodnicy oraz taktyka gry?" - pytał retorycznie były zawodnik Dinama Tirana oraz Dinama Bukareszt.
W jego ocenie piłkarską reprezentację Polski "dotknął kryzys, który nie minie z dnia na dzień".
"Trzeba go przeczekać, pracując stale z jednym selekcjonerem i w miarę stałą grupą zawodników. Należy dać czas na powstania nowej drużyny, która scali się i na pewno będzie grać lepiej niż podczas kończących się eliminacji" - dodał.
Przypomniał, że nawet najmocniejsze ekipy przeżywały podobne kryzysy. "Proszę zobaczyć, że było tak nawet w przypadku Włoch oraz Anglii, a ostatnio także Niemiec" - zauważył.
Demollari odnotował, że choć przed rozpoczęciem kwalifikacji mało kto widział w reprezentacji jego ojczyzny faworyta grupy, to podopieczni trenera Sylvinho dowiedli, że w tej chwili są najsilniejszą ekipą w grupie E.
"Brazylijski szkoleniowiec wykonał ze swoją drużyną bardzo dobrą pracę. Nikt nie może powiedzieć, że nasz awans był szczęśliwy czy przypadkowy. Wręcz przeciwnie, jest on jak najbardziej zasłużony" - podkreślił Demollari.
Przyznał co prawda, że o niespodziance można mówić w tym przypadku, ale zaznaczył, że zespół Sylvinho pokazał w eliminacjach równą, skuteczną grę, które poparły dobre wyszkolenie techniczne albańskich piłkarzy, z którego słyną nie od dziś.
Przewodząca w tabeli grupy E Albania w siedmiu dotychczas rozegranych spotkaniach zdobyła 14 punktów i awans będą celebrować w poniedziałkowym spotkaniu z najsłabszą drużyną w grupie - Wyspami Owczymi.
Autor: Marcin Zatyka (PAP)
kgr/