Minister rolnictwa w rządzie PiS Jan Krzysztof Ardanowski w rozmowie z Interią zapowiedział, że po 23 latach odchodzi z PiS - zarówno z partii, jak i klubu. "Nie widzę, żeby Prawo i Sprawiedliwość chciało wewnętrznej odnowy" - powiedział Ardanowski portalowi. Poinformował, że we wtorek złoży pismo do klubu parlamentarnego i powiadomi marszałka Sejmu, iż występuje z klubu PiS. Zapowiedział też, że stworzenie nowej partii to kwestia nieodległego czasu.
Szczucki we wtorek w Studiu PAP podkreślił, że szanuje kompetencje Ardanowskiego w obszarze rolnictwa oraz jego umiejętność komunikowania się z tym środowiskiem, jednak nie zgadza się z prowadzonym przez niego stylem debaty na temat PiS-u.
W jego ocenie taka dyskusja powinna być prowadzona wewnątrz klubu, a nie w mediach, a jeśli już do tego dochodzi, to powinna zawierać konkretne postulaty, a nie jedynie hasło mówiące, że "Jarosław Kaczyński nie powinien być prezesem partii".
"Siłą go nie zatrzymamy. (...) Cały czas liczę na to, że prędzej czy później - myślę, że jednak później, bo widać, że trwa w tej woli założenia partii politycznej - w końcu zdecyduje się wrócić do Prawa i Sprawiedliwości" - powiedział i dodał, że historycznie rozłamy często kończyły się powrotem liderów na łono partii.
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) July 23, 202
Szczucki zauważył, że do końca kadencji Sejmu, jeśli nie dojdzie do przyspieszonych wyborów, pozostało jeszcze ponad trzy lata co jego zdaniem oznacza, że Ardanowski "jeszcze będzie mógł złożyć wniosek o ponowne przyjęcie do partii". "Wtedy będziemy się zastanawiać nad stosowną decyzją" - dodał.
Na pytanie, czy nie boi się, że wraz z Ardanowskim z klubu PiS odejdzie jeszcze kilku posłów, Szczucki odpowiedział że wszystko jest możliwe, jeśli jednak pojawiliby się posłowie, którzy "tak łatwo są w stanie odejść", to prędzej czy później i tak głosowaliby wbrew stanowiskom i decyzjom klubu.
"Będziemy pokazywać ciężką pracą, że PiS jest tak naprawdę jedyną siłą, która może odsunąć Donalda Tuska od władzy i myślę sobie, że ci, którzy, jeśli pojawią się takie osoby, ewentualnie odejdą z Ardanowskim, szybko się o tym przekonają" - powiedział Szczucki.
Rozmawiał Adrian Kowarzyk (PAP)