Dziesiątki tysięcy osób w Libanie biorą udział w pogrzebie byłego szefa Hezbollahu
Dziesiątki tysięcy osób biorą w niedzielę na przedmieściach Bejrutu udział w uroczystościach pogrzebowych poprzedniego lidera libańskiego ugrupowania islamistycznego Hezbollah Hasana Nasrallaha; nad stolicą Libanu latają izraelskie samoloty wojskowe - podała agencja Reutera.

Od rana tłumy gromadzą się wokół liczącego 55 tys. miejsc stadionu Camille Chamoun Sports City w południowej części Bejrutu, gdzie odbywają się uroczystości. Wiele osób powiewa flagami Hezbollahu i trzyma plakaty z wizerunkiem Nasrallaha, który zginął we wrześniu ub.r. w izraelskim ataku na stolicę Libanu.
“Straciliśmy wspaniałego człowieka, ale nie straciliśmy determinacji do oporu - on wciąż trwa” - powiedział Hasan Nasredin, który przybył na uroczystości z południa kraju.
W uroczystościach bierze udział także delegacja z Iranu, który jest sojusznikiem Hezbollahu. “Wróg musi wiedzieć, że opór przeciwko opresji i arogancji nie ustaje i będzie trwał do osiągnięcia ostatecznego celu” - oznajmił przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei w oświadczeniu opublikowanym z okazji pogrzebu Nasrallaha.
Huczne uroczystości mają na celu zademonstrowanie siły Hezbollahu po tym, jak w ubiegłym roku organizacja poniosła porażkę w wojnie z Izraelem, w której zginęła większość jej przywódców - ocenia w korespondencji z Bejrutu Reuters. Upadek reżimu Baszara al-Asadu w Damaszku, będącego ważnym sojusznikiem Hezbollahu, dodatkowo osłabił organizację.
Nasrallah kierował szyickim Hezbollahem przez ponad 32 lata. Przekształcił tę organizację we wpływową partię, która przez wiele lat współrządziła Libanem, a także silną grupę zbrojną, uznawaną za jedną z największych niepaństwowych armii świata, ale też ugrupowanie terrorystyczne.
Po śmierci, na początku października ub.r., został tymczasowo pochowany w Bejrucie. Francuska agencja AFP informowała wówczas, że ciało zmarłego złożono w nieujawnionym miejscu, obawiając się, że większe uroczystości pogrzebowe staną się celem kolejnego izraelskiego ataku.
Wymiana ognia między Hezbollahem i izraelskim wojskiem rozpoczęła się tuż po najeździe Hamasu na Izrael z 7 października 2023 r. Prawie rok później, 1 października 2024 r., siły zbrojne Izraela wkroczyły do południowego Libanu, by zniszczyć tam komórki Hezbollahu, sojusznika Hamasu. Pod koniec listopada ub.r., po 14 miesiącach konfliktu między Izraelem a Hezbollahem, weszło w życie zawieszenie broni, wynegocjowane przez rządy Izraela i Libanu.
Mimo, że Izrael - zgodnie z założeniami rozejmu - wycofał większość żołnierzy z południa Libanu, nadal utrzymuje obecność w tym regionie. Reuters poinfomorwał, że Izrael w niedzielę przeprowadził ataki powietrzne na wyrzutnie rakiet na południu Libanu, twierdząc, że namierzył tam działania Hezbollahu. Agencja podała także, że na małej wysokości nad Bejrutem latają izraelskie samoloty wojskowe.(PAP)
mws/ zm/ ał/