Rada Krajowa Nowej Lewicy zbierze się w południe w warszawskim Hotelu Gromada, aby zaakceptować umowę koalicyjną parafowaną w piątek przez współprzewodniczących Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia. Głosowanie nad tym punktem poprzedzi dyskusja.
"Przedstawię kulisy, co było do wynegocjowania w trakcie rozmów, a co było niemożliwe oraz jaka jest intencja zapisów, które znalazły się w dokumencie" - poinformował PAP wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek, który w imieniu formacji brał udział w zespole negocjacyjnym.
W piątek lider KO Donald Tusk, szef Polski 2050 Szymon Hołownia, prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz współprzewodniczący Nowej Lewicy parafowali umowę koalicyjną.
W umowie zapowiedziano, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. zostanie unieważniony; zapowiedziano finansowanie procedury in vitro oraz pełen dostęp do bezpłatnych badań prenatalnych; mowa nienawiści ze względu na orientację seksualną będzie ścigana z urzędu. Zadeklarowano, że rządy Zjednoczonej Prawicy będą zbadane i rozliczone.
Lewica, którą w tej kadencji parlamentu tworzyć będą przedstawiciele czterech formacji: Nowej Lewicy, Razem, Unii Pracy i Polskiej Partii Socjalistycznej, zbierze się w niedzielę o godz. 18 w Sejmie, aby wybrać władze na nową kadencję.
Jak powiedział PAP szef klubu Krzysztof Gawkowski, władze Lewicy będą odtworzone. Na początku posiedzenia zostanie przedstawiony projekt uchwały, aby przejściowo obecne kierownictwo weszło w nową kadencję parlamentu i było trzyosobowe, a w jego skład mieliby wejść: Gawkowski jako przewodniczący, wiceprzewodnicząca Marcelina Zawisza i sekretarz Dariusz Wieczorek.
"Jeżeli potwierdzi się, że wchodzimy do rządu, kto będzie w tym rządzie, to będą też zmiany dotyczące polityki klubowej, jeżeli chodzi o personalia" - przyznał szef klubu Lewicy.
Parlamentarny klub Lewicy w rozpoczynającej się kadencji będzie liczył 26 posłów i 9 senatorów. (PAP)
Autor: Grzegorz Bruszewski
mmi/