Strażacy z sekcji Służb Publicznych NSZZ "Solidarność" chcą wnioskować o zmianę przepisów dotyczących szczepień wprowadzonych specustawą powodziową. Wynika z nich, że strażak może, ale nie musi poddać się szczepieniu w sytuacji zagrożenia. Nie zostanie jednak dopuszczony do służby, jeśli takiego szczepienia nie ma.
Prof. UKSW dr hab. Monika Gładoch podkreśliła, że państwo ma prawo wprowadzić obowiązkowe szczepienia.
"Państwo kieruje się względami bezpieczeństwa" - powiedziała. Zaznaczyła, że gdyby państwo nie zapewniło możliwości zaszczepienia się strażakom biorącym udział w akcji przeciwpowodziowej, odpowiedzialność za zachorowanie strażaka, byłaby po stronie państwa.
Gładoch podkreśliła, że zaszczepienie jest w interesie państwa, które ogranicza swą ewentualną odpowiedzialność, ale też strażaka. Zaznaczyła, że sąd może nie zasądzić odszkodowania czy zadośćuczynienia niezaszczepionemu strażakowi, który wziął udział w akcji przeciwpowodziowej, został zakażony na przykład tężcem i zachorował.
"Przyczynienie się poszkodowanego byłoby w tym przypadku dość oczywiste" - powiedziała.
Podkreśliła, że policjanci, strażnicy graniczni i strażacy mają stosunek służby, a jest to mocniejsze podporządkowanie niż wynikające ze stosunku pracy.
"Są obowiązani wykonywać polecenia. Nie mogą ich nawet za bardzo kwestionować" - podkreśliła.
Także wykładowca prawa medycznego na Uniwersytecie Warszawskim dr Wojciech Rożdżeński zaznaczył, że obowiązkowe szczepienia dla funkcjonariuszy wynikają z chęci ochrony Skarbu Państwa przed ewentualnymi roszczeniami, przed możliwymi skutkami wysłania funkcjonariuszy w miejsca, w których są narażeni na zakażenie, ale też z konieczności ochrony zdrowia publicznego.
"Chcielibyśmy uniknąć zarówno zachorowań funkcjonariuszy, jak i nieumyślnego przenoszenia chorób przez osoby, które mają pomagać" - zaznaczył.
Przewodniczący Krajowego Sekretariatu Służb Publicznych NSZZ "Solidarność" Bartłomiej Mickiewicz powiedział PAP, że problemem są sankcje za niepoddanie się szczepieniom. Podkreślił, że strażak, który nie weźmie udziału w działaniach ratowniczo-gaśniczych z powodu braku szczepienia, narazi się na postępowanie dyscyplinarne.
Mickiewicz dodał, że wątpliwości budzi też ogólny przepis i brak zamkniętego katalogu szczepień, które strażacy musieliby przyjąć.
Zaznaczył, że strażacy chcą wnioskować o zmianę tych przepisów i wystąpią z postulatem w tej sprawie.
"Przepisy dotyczące działań powodziowych były przygotowywane w trybie nawet nie ekspresowym, ale superekspresowym i jako związek nie mieliśmy możliwości, aby w sprawie zmian się wypowiedzieć" - zaznaczył.
Podkreślił, że jednym z możliwych rozwiązań byłoby, gdyby strażak mógł złożyć oświadczenie, że nie chce poddać się szczepieniu. Jednak gdyby zachorował w wyniku zakażenia, nie miałby możliwości ubiegania się o jakiekolwiek zadośćuczynienie.
"Niech każdy sam podejmuje decyzję" - powiedział.
Dodał, że strażacy są odpowiedzialni i z danych z woj. opolskiego wynika, że zaszczepiło się 80-90 proc. strażaków zaangażowanych w pomoc podczas powodzi i w usuwaniu jej skutków.
Przepisy o szczepieniach policjantów, strażników granicznych i strażaków wprowadzono nowelizacją ustawy powodziowej (o szczególnych rozwiązaniach związanych z usuwaniem skutków powodzi oraz niektórych innych ustaw). Przepisy określają, że policjant, strażnik graniczny i strażak może poddać się szczepieniu, gdy na stanowisku służbowym wystąpi (lub jest takie zagrożenie) biologiczny czynnik chorobotwórczy. Jednocześnie stanowią, że osoby te nie zostaną dopuszczone do pełnienia służby na stanowisku, gdzie występuje szkodliwy biologiczny czynnik chorobotwórczy, jeśli nie mają szczepienia ochronnego. (PAP)
kno/ joz/ mark/ lm/ ep/