W rozmowie z PAP uznał, że Harris była lepiej przygotowana do debaty oraz bardziej pewna siebie i szczera w swoich wypowiedziach, zaś Trump był niespójny i pozwalał sobie na kłamstwa.
„Kamala Harris, była bardziej zdecydowana w swoich odpowiedziach. Zarzuciła Trumpowi, że gdyby to on był prezydentem w czasie wielkiej wojny (Rosji przeciw Ukrainie – PAP), to Putin byłby już w Kijowie” – podkreślił komentator.
W jego ocenie wypowiedzi Trumpa na temat Ukrainy były wymijające. „Powiedział tylko, że chce zakończyć konflikt i bezsensowny rozlew krwi milionów ludzi, ale nie powiedział, w jaki sposób to zrobić i czy ta wojna naprawdę powinna zakończyć się zwycięstwem Ukrainy” – zaznaczył Żelichowski.
Ekspert zwrócił uwagę, że Trump powiedział nieprawdę, mówiąc o rzekomym spotkaniu Harris z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r.
„Uderzającym przykładem było stwierdzenie Trumpa, że Harris spotykała się z Putinem na kilka dni przed pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę. W rzeczywistości nie spotkała się z ona wtedy z Putinem, lecz prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa” – zaznaczył.
Zdaniem rozmówcy PAP Harris zwyciężyła w debacie z Trumpem. „Nie wiem, jak bardzo wpłynie to na wynik wyborów w USA, ale moim zdaniem Kamala Harris ma większe szanse na wygraną” – powiedział Żelichowski.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ ap/ know/