O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Głośna sprawa zabójstw i ucieczki ze szpitala psychiatrycznego. Jest akt oskarżenia

Prokuratura Okręgowa w Zamościu oskarżyła 34-letniego Bartłomieja B. o zabicie siekierą brata i ojca. Chodzi o podejrzanego, który później uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Policja schwytała go po 10 dniach. Grozi mu dożywocie.

Policyjna obława/zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Policyjna obława/zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Darek Delmanowicz

W lipcu 2024 r. policja znalazła w jednym z domów w Zagumnie (gmina Biłgoraj) zwłoki 45-letniego mężczyzny i nieprzytomnego 65-latka. Obaj mieli poważne obrażenia głowy. Starszy mężczyzna zmarł później w szpitalu. W sprawie aresztowany został 34-letni Bartłomiej B., syn i brat ofiar. W trakcie pobytu w szpitalu psychiatrycznym podejrzany uciekł z placówki. Po 10 dniach zatrzymała go policja. Planował przekroczyć granicę ze Słowacją i kontynuować ucieczkę na południe Europy.

Więcej

Policyjny radiowóz Fot. PAP/Darek Delmanowicz

W szpitalu pilnuje go policja. Jest podejrzany o bardzo ciężkie przestępstwo

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Rafał Kawalec poinformował w poniedziałek o skierowaniu do Sądu Okręgowego w Zamościu aktu oskarżenia przeciwko Bartłomiejowi B. Śledczy zarzucili mu przede wszystkim podwójne zabójstwo. Według ustaleń oskarżony zadał bratu co najmniej trzy ciosy ostrzem siekiery w głowę, a ojca uderzył dwa razy obuchem, również w głowę.

Kolejny zarzut dotyczy samouwolnienia się podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym w Radecznicy. Jak ustaliła prokuratura, zdjął z rąk i nóg kajdanki, a następnie, wykorzystując nieuwagę funkcjonariuszy służby więziennej, wyszedł z sali i opuścił placówkę przez rozgiętą kratę okna w łazience. Ponadto podejrzany jest też o kradzież dwóch samochodów w trakcie ucieczki ze szpitala.

Bartłomiej B. przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia. Jako motyw zabójstwa podał konflikt rodzinny. Przebywa w areszcie w Radomiu. Grozi mu dożywocie.

Osobne postępowanie toczy się wobec sześciu funkcjonariuszy służby więziennej, którzy po ucieczce Bartłomieja B. ze szpitala usłyszeli zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych.(PAP)

gab/ joz/ mar/

Zobacz także

  • Miejsce podwójnego zabójstwa w Spytkowicach Fot. PAP/Jacek Praszkiewicz

    Zbrodnia w Spytkowicach. Prokuratura o podejrzanym o zabójstwo matki i siostry: jest niepoczytalny

  • Trwa proces w sprawie zabójstwa dzieci/zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Jacek Bednarczyk

    Dwie śmierci malutkich dzieci w ciągu półtora roku. Śledczy ekshumowali ciała, by dojść prawdy

  • Miejsce tragedii w Tłokinii Wielkiej. Fot. PAP/Tomasz Wojtasik

    Ta sprawa jest porównywana do przypadku Komendy. Wyrok 25 lat więzienia odsiaduje niepełnosprawny. Wszczęto nowe śledztwo

  • Policja przed szpitalem, z którego uciekł podejrzany Fot. PAP/Wojtek Jargiło

    Jak podejrzany o podwójne zabójstwo uciekł ze szpitala psychiatrycznego?

Serwisy ogólnodostępne PAP