Kamiński i Wąsik rano próbowali wejść do Sejmu w grupie z posłami PiS. Straż Marszałkowska zamknęła przed nimi drzwi.
Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki zwrócił uwagę, że doszło do przepychanek z funkcjonariuszem Straży Marszałkowskiej.
"Ci funkcjonariusze wykonywali polecenia. Chcieli zapewnić posłom i chcą zapewnić posłom spokojne obrady w czasie kolejnego posiedzenia Sejmu, a tymczasem posłowie zaczynają się z nim przepychać. Tak nie powinno być" - podkreślił.
Według niego takie zachowanie jest niedopuszczalne. Zaznaczył, że "na pewno trzeba chronić osoby w mundurze, które wykonują swoje obowiązki".
"Wejść do Sejmu jest kilka. W związku z tym Straż Marszałkowska, żeby zapewnić swobodne, spokojne i bezpieczne wejście do Sejmu, przekierowuje wszystkich posłów do innych wejść, tak, żeby, mogli zdążyć spokojnie na obrady" - wyjaśnił.
Dodał, że nie może być tak, że dwóch obywateli blokujących wejście do Sejmu, zablokuje jego funkcjonowanie.
Cichocki pytany był również, czy gdyby Wąsik i Kamiński wzięli jednorazowe przepustki czy legitymacje byłych posłów, to mogliby wejść do Sejmu.
"Do Sejmu by weszli, tak jak wczoraj zostało powiedziane. Mają też prawo być na galerii, mogą być w pokojach klubowych, poruszać się po Sejmie, tak jak wszyscy byli posłowie" - wskazał.(PAP)
Autorka: Aleksandra Kiełczykowska
jc/