![Jacek Sasin, Fot. PAP/Mikołaj Kuras](/sites/default/files/styles/main_image/public/202310/pap_20230930_1OU.jpg?h=c3ab8dda&itok=DqIuYZ71)
„W żadnym wypadku paliwa nie zabraknie, ale obecnie jest kampania ze strony opozycji, żeby wywołać panikę na rynku i żeby paliwa zabrakło. Ale nie dlatego, że paliwa nie ma, ale dlatego, że przy dużym zainteresowaniu mogą pojawić się perturbacje logistyczne” – powiedział w poniedziałek Jacek Sasin.
Jak mówił, jeszcze niedawno pod adresem Orlenu opozycja rzucała przeciwne oskarżenia.
„Orlen był atakowany, że łupi Polaków i że paliwo powinno być tańsze. Teraz jest atak, że paliwo jest zbyt tanie. Opozycja takimi działaniami – strachem i zamieszaniem na rynku paliw – chce podnieć cenę” – powiedział Sasin.
"Tanie benzyna jest w Polsce od dawna, od kiedy Orlen uzyskał możliwość pozyskiwania ropy z innych kierunków, od kiedy poprzez fuzję z Energą, z Lotosem, z PGNiG stał się poważnym światowym graczem na rynku paliw” – powiedział minister.
Jak dodał, "niskie ceny wynikają z optymalizacji kosztów - wielka firma ma mniejsze koszty - i partnerstwa strategicznego z Saudi Aramco".
"Duży może więcej i może kupować po mniejszych cenach” – wskazał.
Sasin był pytany również o to, dlaczego podczas targów zbrojeniowych w Kijowie nie było polskich firm.
„Polska Grupa Zbrojeniowa jako firma nie została zaproszona. A nie wiem, czy inne firmy czy agendy dostały zaproszenie” – powiedział minister aktywów państwowych. (PAP)
autor: Marek Siudaj
jc/