Jaki rząd Morawieckiego? Maląg: nowe twarze to są też parlamentarzyści, którzy są w Sejmie, a nie byli w rządzie [STUDIO PAP]

2023-11-27 10:00 aktualizacja: 2023-11-28, 08:49
Marlena Maląg Fot. PAP/Kalbar
Marlena Maląg Fot. PAP/Kalbar

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział w rozmowie z PAP, że "kształt rządu ekspercko-politycznego, który w poniedziałek przedstawi premier Mateusz Morawiecki", to jego pomysł. "Chcemy zaproponować nowe twarze" - podkreślił.

Minister Maląg w Studiu PAP podkreślała, że "7,6 mln osób zagłosowało na PiS, więc chcę przede wszystkim, aby PiS sprawowało rządy, ale nie samodzielnie, bo to nie pozwala na samodzielność". "Wymagane jest więc stworzenie takiej większości, która pozwoli, aby pan premier mógł pozyskać tą większość w parlamencie" - wskazała, odnosząc się do tego, że PiS uzyskało 194 mandatów, co nie daje większości co najmniej 231 posłów.

"Aby dać szansę na poparcie nowego rządu to wiadomo, że nie może on być w składzie takim, w jakim jest obecnie. Natomiast pomysł, który się zrodził przez architekta tych wszystkich zmian prezesa Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego, jest odpowiedzialnym planem dla Polski" - oceniła.

Maląg dopytywana o skład nowego rządu oceniła, że każdy minister wchodzący w skład rządu, również tego, który jest dzisiaj, jest ekspertem w swojej dziedzinie. "Myślę, że eksperci oznaczają to, że jak najlepiej wypełnią tę misję w ciągu dwóch tygodni" - wskazała.

Oceniła, że "ekspercki rząd" można rozumieć wielorako. "Nowe twarze to są też parlamentarzyści, którzy są w Sejmie, a nie byli w rządzie. Można to bardzo szeroko rozumieć. Nie można więc zawęzić go do tego, że to nie będą osoby, które są w rządzie, że to nie będą parlamentarzyści. Rząd ponadpartyjny, ponad polityczny to bardzo pojemne sformułowania" - podkreśliła.

"My, jako PiS jesteśmy zobowiązani pokazać, że ten rząd zostanie utworzony i on zostanie utworzony. Natomiast expose i wotum zaufania pokaże, czy większość będzie uzyskana" - zaznaczyła minister.

Dodała, że jeśli powołany dzisiaj rząd nie uzyska wotum zaufania, PiS będzie przyglądało się temu, w jakim kierunku pójdzie Polska. "Nie chciałabym, aby polskie rodziny były narażone na to, że będą pozostawieni sami sobie, że zaczniemy dyskusję na temat świadczeń" - wskazała Maląg.

W poniedziałek o godz. 16.30 w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego prezydent Andrzej Duda dokona zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego. Premier w piątkowej rozmowie z portalem Salon24.pl zapowiedział, że nowy rząd będzie "znacząco mniejszy, będzie w nim duża liczba kobiet". "Będzie to rząd polityczno-ekspercki" - dodał.

13 listopada, w dniu pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji, prezydent przyjął dymisję Rady Ministrów, a następnie desygnował Mateusza Morawieckiego na premiera. W ciągu 14 dni prezydent powołuje Prezesa Rady Ministrów i pozostałych członków rządu i odbiera od nich przysięgę - termin na to upływa w poniedziałek, 27 listopada. Następnie premier w ciągu 14 dni przedstawia Sejmowi tzw. exposé z wnioskiem o udzielenie jej wotum zaufania.

Konstytucja stanowi, że jeśli w pierwszym kroku nie uda się wyłonić rządu, inicjatywę w tworzeniu rządu przejmuje Sejm; kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera premiera większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

W wyborach do Sejmu, które odbyły się 15 października, PiS zdobyło 194 mandaty, co nie daje większości co najmniej 231 posłów. KO zdobyła 157 mandatów, Trzecia Droga - 65, Nowa Lewica - 26, a Konfederacja - 18. (PAP)

Autorzy: Delfina Al Shehabi, Adrian Kowarzyk

kno/