Wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat, senatorka Anna Górska oraz posłanki: Joanna Wicha, Dorota Olko i Daria Gosek-Popiołek zdecydowały w czwartek o opuszczeniu partii Razem. Parlamentarzystki o swojej decyzji poinformowały we wspólnym oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych. "Stworzymy platformę, która ułatwi wspólne działania" - zapowiedziały. Przekazały, że pozostaną w klubie Lewicy, ale nie zapisują się do żadnej partii.
W odpowiedzi na decyzję parlamentarzystek działacze ugrupowania zorganizowali akcję #zostajemywRazem. Członkowie partii publikują wpisy w mediach społecznościowych, tłumacząc dlaczego wciąż chcą działać w ramach Razem. "Jeżeli niezależnej lewicy zabraknie, to na rozczarowaniu rządem zyskają wyłącznie PiS i Konfederacja. To fatalny scenariusz dla Polski. Jestem przekonany, że partia Razem może i powinna stać się strategiczną rezerwą polskiej demokracji. Dlatego #zostajemywRazem" - napisał poseł Maciej Konieczny w serwisie X.
Jeżeli niezależnej lewicy zabraknie to na rozczarowaniu rządem zyskają wyłącznie PiS i Konfederacja. To fatalny scenariusz dla Polski.
— Maciej Konieczny (@_mkonieczny) October 24, 2024
Jestem przekonany, że @partiarazem może i powinna stać się strategiczną rezerwą polskiej demokracji. Dlatego #zostajemywRazem.
Walka trwa✊
"To kompletnie oddolna inicjatywa, ktoś na nasze kanały wrzucił grafikę z propozycją hasztagu, odbyła się dyskusja na temat tego, jaki ten hasztag powinien być i kiedy weszłam na media społecznościowe po kilku godzinach, okazało się, że akcja się rozkręciła na dobre" - relacjonowała PAP posłanka Marcelina Zawisza, która zasiada w prezydium Rady Krajowej Razem.
Jak tłumaczyła, członkowie partii chcieli w ten sposób zdementować doniesienia o domniemanym rozpadzie Razem. "Partia licząca trzy tysiące osób nadal tę liczbę mniej więcej utrzymuje, to są pojedyncze odejścia osób, które mają mandaty poselskie, senatorskie, ale nadal jest to liczna partia i nie jest tak, że rozpadliśmy się na pół" - podkreśliła.
W ramach akcji członkowie Razem zachęcają również nowe osoby do dołączenia do ugrupowania. "Od wczoraj do naszej partii wpłynęły zgłoszenia od 150 osób" - poinformowała Zawisza.
"Będziemy musieli spotkać się z tymi osobami, ale to już odpowiedzialność zarządów okręgów" - dodała posłanka.
#zostajemywRazem
— Marcelina Zawisza (@mmzawisza) October 24, 2024
Wierzę w Razem. Razem musi stać się strategiczną rezerwą demokracji - jeżeli jedyną opozycją do tego rządu będzie PiS i Konfederacja, a ten rząd będzie szedł coraz bardziej w stronę faszystowskiej retoryki w sprawie uchodźców, będzie udawał, że nie ma potrzeby…
Kongres partii Razem
Na 26-27 października zaplanowano kongres partii Razem, który ma zdecydować o przyszłości ugrupowania. Działacze Razem omówią na nim wyniki wewnętrznego referendum, w którym 53,75 proc. działaczy partii opowiedziało się za opuszczeniem klubu Lewicy.
"Razem była, jest i będzie partią lewicy społecznej. Niezależną i demokratyczną" - napisano w czwartkowym komunikacie, który był odpowiedzią na decyzję parlamentarzystek. Z treści oświadczenia wynika, że ugrupowanie opuściło łącznie 27 osób. "Pozostają w niej (partii) blisko trzy tysiące członkiń i członków, którzy nadal wierzą, że program, który obiecaliśmy wyborcom, jest ważniejszy niż stanowiska i osobiste kariery" - podkreślono.
Autorka: Agata Andrzejczak
grg/