Jan Śpiewak: historia naszego państwa powtarza się niczym farsa
Jan Śpiewak, który był gościem Studia PAP, mówił o motywacjach stojących za jego najnowszą książką pt. "Patopaństwo. O tym, jak elity pustoszą nasz kraj". W wywiadzie aktywista miejski opowiada o potrzebie reformy państwa polskiego i wprowadzeniu do kultury politycznej większego przyzwolenia na interwencję państwową. Postuluje również stworzenie nowej kontrelity, dla której państwo byłoby celem, a nie narzędziem do realizacji własnych interesów.
Jak podkreślił Śpiewak, jego motywacją dla napisania właśnie wydanej książki były "gniew, niezgoda na niesprawiedliwość, marnotrawstwo" obecne - według niego - w polskiej polityce. Dodał, że tytułowe "patopaństwo" jest państwem, które jest "silne dla bezsilnych i słabe wobec silnych".
Zdaniem Śpiewaka polskie państwo jest "niesłychanie skuteczne w realizowaniu interesów bogatej i silnej mniejszości, która potrafi sterroryzować całe społeczeństwo i podporządkować je swoim celom".
Według socjologa możemy to dostrzec w braku skutecznej polityki mieszkaniowej państwa, słabościach systemu ochrony zdrowia, regresywnym systemie podatkowym, toksycznej kulturze pracy i wielu innych sferach życia publicznego.
"Historia naszego państwa powtarza się niczym farsa. Żyjemy w rekonstrukcji przedrozbiorowej Polski” - mówił o tezie swojej książki Śpiewak.
Jak dodał, w książce opisuje polskie elity jako "twór pos-tszlachecki", którego ideologią jest "nowy sarmatyzm, a więc nasza ojczysta wersja liberalizmu". Podkreślił, że odmiana ta jest "wulgarna, uproszczona i prostacka, ale jednocześnie osadzona na bardzo trwałych fundamentach kulturowo-instytucjonalnych, które wykształciły się w Polsce w ciągu ostatnich kilkuset lat".
Według Śpiewaka panująca w Polsce "państwo-fobia" cechująca polskie elity polityczne, a objawiająca się unikaniem jakiejkolwiek interwencji państwa oraz ciągłym dążeniem do m.in. obniżania podatków jest niezwykle niebezpieczna w dzisiejszych czasach, kiedy wojna, w której stroną mogłaby być Polska, nie wydaje się czymś niemożliwym.
"Kontrelita"
Dlatego zdaniem socjologa konieczne jest utworzenie nowej elity politycznej, którą nazywa "kontrelitą". Jak ocenił, ta nowa grupa ludzi powinna wprowadzić do polskiej debaty publicznej nową kulturę polityczną, która pozwoliłaby na zbudowanie silnego państwa.
"Jesteśmy w bardzo trudnym położeniu (na arenie międzynarodowej - PAP), musimy wzmocnić odporność państwa, musimy inwestować w usługi publiczne, bo nie tylko armia jest ważna" - stwierdził Śpiewak.
W jego ocenie przez niemoc elit Polska nie jest gotowa na obecne wyzwania.
"Państwo, które nie ma schronów, dobrej ochrony zdrowia, mieszkań dla potencjalnych uchodźców, to państwo, które z wieloma grożącymi nam problemami sobie nie poradzi" - podsumował Śpiewak.
Wojciech Łobodziński (PAP)
wal/ par/ mow/ know/