Piotra Wawrzyka zatrzymali funkcjonariusze lubelskiej delegatury Biura w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Funkcjonariusze przeszukali też mieszkanie b. wiceministra. Po postawieniu mu zarzutów prokurator wyznaczył mu 100 tys. zł poręczenia majątkowego.
Sachajko w Studiu PAP pytany o to, czy jest zaskoczony zatrzymaniem Wawrzyka odpowiedział, że byłby zaskoczony, gdyby do niego nie doszło.
"Dobrze, że to się w tej chwili wyjaśnia" - dodał.
💬 Liczę na to, że zatrzymany przez @CBAgovPL b. wiceszef @MSZ_RP @Piotr_Wawrzyk wkrótce będzie mógł obronić swoje dobre imię przed sądem i oczyści się z zarzutów - mówił @jsachajko z @KUKIZ15
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) January 18, 2024
🎥cała rozmowa na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/fVgzvM7R1G
"Mam nadzieję, że pan (były) minister wkrótce będzie mógł obronić swoje dobre imię przed sądem. Takie rzeczy nie mogą być w przestrzeni publicznej. Nie może być tak, że przeciwko komuś prokuratura czy ktokolwiek inny rzuca zarzuty, a później nic się nie dzieje (...) bo jak się rzuci na kogoś oszczerstwo i to trwa ileś tam lat, to ta osoba cały czas jest pod pręgierzem" - powiedział.
Pytany o to, czy uważa, że Wawrzyk oczyści swoje imię odpowiedział, że z tego co mówił sam zatrzymany, miał on być "wmanipulowany przez swojego asystenta". Dodał, że w jego ocenie nie jest tak, że minister inaczej niż politycznie odpowiada za całe podległe mu ministerstwo, ale może odpowiadać np. za złe procedury. W jego ocenie "często procedury są prawidłowe, a ludzie popełniają błędy albo celowo próbują wykorzystać swoje stanowisko".
"Dlatego liczę na to, że pan minister się oczyści z tych zarzutów" - dodał.
Według śledczych, z materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie wynika, że Wawrzyk jako sekretarz stanu odpowiadający w MSZ w latach 2019–2023 m.in. za problematykę konsularną oraz nadzorujący departament konsularny "przekroczył swoje uprawnienia poprzez naruszenie obowiązujących w ministerstwie procedur związanych z rejestracją i obiegiem dokumentów".
Miał też - jak wynika ze śledztwa - podejmować nieuzasadnione interwencje dotyczące przyspieszenia procedur wizowych oraz udostępnić nieuprawnionej osobie informacje objęte tajemnicą służbową. Dział prasowy PK przypomniał, że przedmiotem śledztwa, w którym zarzuty usłyszało już dziewięć osób, są nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w okresie półtora roku.
"W toku śledztwa prokurator ustalił, że nieprawidłowości dotyczyły polskich placówek dyplomatycznych m.in. w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze" - podała PK.
Prowadzone przez CBA śledztwo rozwija się.
Sachajko: za 3 miesiące będziemy mieć w aptekach polskie, tańsze konopie medyczne
Poseł Kukiz'15 Jarosław Sachajko w Studiu PAP zapowiedział, że za 3 miesiące w aptekach pojawią się polskie, tańsze w produkcji konopie medyczne.
"Do tej pory pochodziły one z importu, głównie z Kanady" - dodał.
Główny Inspektor Farmaceutyczny w grudniu 2023 r. wydał pierwsze w historii Polski zezwolenie na uprawę oraz zbiór ziela konopi innych niż włókniste w celu wytwarzania surowca farmaceutycznego. Zgodę otrzymał warszawski Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno–Spożywczego im. prof. Wacława Dąbrowskiego.
Sachajko w czwartek w Studiu PAP pytany, czy oznacza to, że w ciągu kilku miesięcy w aptekach pojawi się wyprodukowana w Polsce medyczna marihuana potwierdził te informacje.
💬 Za 3 miesiące w aptekach pojawią się polskie, tańsze w produkcji konopie medyczne. Do tej pory pochodziły one z importu, głównie z Kanady - mówił @jsachajko z @KUKIZ15
— Adrian Kowarzyk (@AdrianKowarzyk) January 18, 2024
🎥cała rozmowa na https://t.co/gGhW95RytJ@PAPInformacje pic.twitter.com/8TipO3I9ul
"Instytut warszawski już produkuje, więc jest to kwestia około trzech miesięcy, bo to jest lek. To jest cała procedura dosyć skomplikowana, ale będziemy mieli w aptekach tańsze konopie medyczne, dostępne cały czas. To nie może być tak, że ktoś się leczy dwa miesiące, a później akurat dostawa z Kanady nie dotarła. Będziemy mieć swoje tanie konopie medyczne w aptekach" - zapewnił.
Sachajko podkreślił, że jest wiele jednostek chorobowych, w przypadku których pacjentom przepisywana jest medyczna marihuana. Ta marihuana pochodzi z importu, głównie z Kanady. Jak dodał Sachajko, w przypadku leczenia ważna jest ciągłość dostaw, co zapewni produkcja krajowa.
Poseł Kukiz'15 przypomniał, że poznański Instytut Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich obiecał, że do końca ubiegłego roku konopie wyprodukowane przez niego znajdą się w aptekach, jednak ostatecznie warszawski instytut okazał się szybszy.
Autor: Adrian Kowarzyk
jc/