Według Bosaka, rządowi Donalda Tuska należy się dwója, bo "na razie nic nie pokazał, jakaś szamotanina, chaotyczne ruchy, uniki, zwlekanie, pozorowanie, trzy miesiące dzielenia dość podstawowych stanowisk wewnątrz rządu".
Dodał, że rządowych projektów wdrażających program koalicyjnych partii "właściwie w Sejmie nie ma".
"Mamy za to próbę rządzenia uchwałami, komunikatami medialnymi czy rozporządzeniami łamiącymi ustawę. Mam na myśli kwestię mediów, prokuratury, być może zaraz będziemy mieli podobną aferę z udziałem NBP" - powiedział Bosak.
Odniósł się do zapowiedzianego przez koalicję rządzącą wniosku o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Bosak zaznaczył, że sprawa jest złożona i wymaga poważnej analizy prawnej.
"Wniosek znamy od wczoraj. Zawiera 8 zarzutów. Niektóre wydają mi się kompletnie naciągane, a niektóre wydają mi się potencjalnie ciekawe i do zbadania" - przekazał polityk Konfederacji.
Dodał, że te kompletnie naciągane zarzuty to "de facto polityczne pretensje, że NBP powinien prowadzić inną politykę niż prowadził, typu interweniować mniej albo więcej na rynku walutowym, robić skup obligacji albo nie robić". Podkreślił, że te narzędzia należą do zakresu kompetencji banku centralnego.
"Pytanie, bo to się pojawia w zarzutach, czy były odpowiednie podstawy prawne, czyli na przykład odpowiednie uchwały zarządu, odpowiednia podstawa ustawowa" - zauważył.
Poinformował, że klub parlamentarny Konfederacji będzie dyskutować o tym, czy poprze wniosek, czy nie.
"Jak się okaże, że siedem zarzutów będzie kompletnie dętych, a ósmy jest może słuszny, może nie, ale nie mamy dokumentów, to będzie to trudna decyzja. Ja jestem sceptyczny po przejrzeniu tych ośmiu zarzutów" – powiedział.
Zapewnił, że Konfederacja nie będzie na siłę chronić Adama Glapińskiego ani brać udziału w usuwaniu go z funkcji "pod fałszywymi pretensjami na podstawie pozakonstytucyjnych procedur.
"Bo jeśli oni spróbują przegłosować zwykłą większością, to będzie wbrew wyrokom TK" - dodał.
Według wstępnego wniosku grupy posłów o postawienie Glapińskiego przed Trybunałem Stanu, udostępnionego w czwartek przez dziennikarza TVN24 Konrada Piaseckiego, szefowi NBP zarzuca się, że w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania dopuścił się naruszenia Konstytucji RP i ustaw. Wskazanych jest osiem zarzutów, m.in. pośredniego finansowania deficytu budżetowego przez skup obligacji Skarbu Państwa oraz gwarantowanych przez Skarb Państwa, interwencji walutowych bez należytego upoważnienia od zarządu NBP, obniżenia stóp procentowych przed wyborami parlamentarnymi czy wprowadzenia nagród kwartalnych dla siebie samego.
Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek, że wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu prezesa NBP jest gotowy i zostanie złożony w najbliższych dniach.(PAP)
jc/