Jedna z pierwszych informacji na temat castingu do serialu „Harry Potter” na podstawie książek J. K. Rowling została zdominowana przez dyskusję o kolorze skóry kandydata do roli profesora Severusa Snape’a. Komentujący w Internecie podkreślają, że książkowy pierwowzór nie był czarnoskóry. Umiejętności Essiedu schodzą na dalszy plan, a są imponujące. Na koncie aktora są m.in. nominacje do nagród Emmy i BAFTA za występy w serialach „Mogę cię zniszczyć” i „The Lazarus Project”.
Jak informuje portal Deadline, nie zostały jeszcze rozpoczęte żadne rozmowy z aktorem w kontekście jego obsadzenia w serialu. Informacja, że twórcy seriali zainteresowani są Essiedu, nie została oficjalnie potwierdzona przez żadne źródła zbliżone z produkcją. Podobnie jak wiadomość, że do roli profesora Dumbledore’a rozważani są Mark Strong i Mark Rylance.
W tej sytuacji oficjalną pozostaje jedyna wypowiedź rzecznika HBO, który tak skomentował plotki o ewentualnej obsadzie serialu. „Doceniamy, że tak wyczekiwany projekt przyciąga wiele plotek i spekulacji. Kiedy kończyć będziemy okres preprodukcji, potwierdzimy wszelkie szczegóły zaraz po sfinalizowaniu umów” – mówił wcześniej.
Oburzeni ewentualnym wyborem Essiedu widzowie powinni przygotować się na więcej podobnych informacji. W planach HBO jest bowiem zakontraktowanie różnorodnej etnicznie obsady. Podobnie jak to ma miejsce w scenicznym hicie West Endu na podstawie cyklu powieści Rowling i zatytułowanym „Harry Potter i przeklęte dziecko”. (PAP Life)
kal/ moc/ ał/