O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Kto zagra Izabelę Łęcką u boku Marcina Dorocińskiego?

Odkąd Telewizja Polska ujawniła, że Marcin Dorociński zagra Wokulskiego w nowej ekranizacji „Lalki”, nie ustają spekulacje, jaka aktorka wcieli się w postać Izabeli Łęckiej. Bohaterki, która jest obiektem uczuć głównego bohatera. Zapytaliśmy Ilonę Łepkowską, Katarzynę Grocholę, Aleksandrę Konieczną i Agatę Młynarską, kogo widziałyby w roli Izabeli.

Sandra Drzymalska, Maria Kowalska i Vanessa Aleksander. Fot. PAP/Radek Pietruszka, Albert Zawada
Sandra Drzymalska, Maria Kowalska i Vanessa Aleksander. Fot. PAP/Radek Pietruszka, Albert Zawada

Czy będzie to aktorka rozpoznawalna, z dorobkiem, a może jednak producenci i reżyserzy zaryzykują i obsadzą kogoś nieznanego? Na liście potencjalnych kandydatek do roli Izabeli Łęckiej, wymienianych przez internautów, najczęściej pojawiają się m.in. Sandra Drzymalska („Simona Kossak”, „Biała odwaga”), Maria Kowalska („Znachor”, „Matylda”) i Vanessa Aleksander („Wojenne dziewczyny”, „The Office PL”).

Szczególnie mocno typowana jest ostatnia z nich. 28-letnia Aleksander sama się do tego przyczyniła, zamieszczając na swoim Instagramie zdjęcie w kostiumie, który mogłaby nosić jako Łęcka. Aktorka zdobyła ogromną popularność, wygrywając ubiegłoroczną edycję „Tańca z gwiazdami”. Więc na pewno posiada umiejętności taneczne, które można wykorzystać na planie nowej ekranizacji „Lalki”. Drzymalska to aktorka, której umiejętności doceniono na festiwalu w Gdyni (rola w „Białej odwadze”). Jednak niektórzy uważają, że jej typ urody nie do końca odpowiada temu, jak wyobrażamy sobie Łęcką. Z kolei Kowalska ma doświadczenie w rolach kostiumowych oraz może pochwalić się urodą nieco w stylu retro.

Więcej

Realizacja filmu "Lalka" - z lewej: Kalina Jędrusik i Jerzy Kamas PAP/CAF/Piotr Walczak

Nowa ekranizacja "Lalki" - trzecie filmowe podejście do klasyki polskiej literatury

A może jednak to będzie jeszcze ktoś inny? Ilona Łepkowska, nazywana „królową polskich seriali”, która stoi za sukcesami wielu produkcji, m.in. „M jak miłość”, powiedziała PAP Life: „Sądzę, że to powinna być młoda aktorka, bardzo piękna w taki klasyczny sposób, do tego jeszcze powinna być blondynką. To jest bardzo trudna rola do grania. Moim zdaniem wymaga dużej aktorskiej dojrzałości. Dlatego, jeśli miałaby to być studentka aktorstwa bez doświadczenia, to byłoby to dość ryzykowane. Choć być może producenci czy reżyser zdecydują się na takie rozwiązanie. Dziś dla mnie wchodzi w grę tylko Kamila Urzędowska. Jest absolutnie piękna, też taka trochę niedostępna, a przy tym bardzo zdolna”. 31-letnia Urzędowska niedawno zasłynęła rolą Jagny w filmie „Chłopi”.

Natomiast Aleksandra Konieczna, aktorka, która jest trzykrotną laureatką Orła („Ostatnia rodzina”, „Boże Ciało”, „Jak pies z kotem”), uważa, że świetnie sprawdziłaby się Magdalena Koleśnik („Sweat”, „Ukryta sieć”): „Bo śliczna, zagadkowa, pozornie uległa, a silna”. Wymienia też inne nazwiska: „Bardzo dobra byłaby też Kominek Karolina ("Czarne stokrotki", "Zatoka szpiegów"), która co prawda jest trochę starsza, ale wygląda bardzo młodo. Trafionym wyborem byłaby także Paulina Gałązka ("Sami swoi. Początek", "Diabeł", "Dziewczyny z Dubaju")”.

Więcej

Marcin Dorociński. Fot. PAP/StrefaGwiazd/Marcin Kmieciński

Marcin Dorociński zagra Wokulskiego w nowej ekranizacji „Lalki”

Katarzyna Grochola, pisarka, autorka wielu bestsellerowych powieści, przyznaje, że trudno jej typować, bo dość słabo orientuje się wśród młodych aktorek, ale podkreśla, że z pewnością musi być to ktoś bardzo zdolny, z umiejętnościami aktorskimi, które pozwolą unieść tę trudną rolę. Jej zdaniem ani Tyszkiewicz, ani Braunek, które wcześniej portretowały Izabelę, nie sprawdziły się. „Myślę, że świetna byłaby Zosia Wichłacz ("Miasto 44", "Rojst", "Rojst Millenium")” – mówi PAP Life Grochola.

Zdaniem Agaty Młynarskiej rola Łęckiej jest zdecydowanie trudniejsza niż Zosi w „Panu Tadeuszu". Dlatego kobieta, która ją zagra, musi mieć ogromny potencjał aktorski. „Moim zdaniem nie musi być aż tak zniewalająco piękna jak Beata Tyszkiewicz, ale powinna mieć w sobie magnetyzm, którym zaczaruje Wokulskiego i publiczność” – stwierdza.

„Gdyby to ode mnie zależało, zaproponowałabym do roli Zofię Świątkiewicz, która jest córką Joanny Kurowskiej. Zosia właśnie kończy łódzką Filmówkę. Jest bardzo utalentowana, zagrała z powodzeniem już kilka ról, a jest jeszcze nieodkryta. Jest przepiękną dziewczyną - z wielkimi, tajemniczymi oczami i namiętnymi ustami, osobą inteligentną, wrażliwą, z ogromną głębią duszy, a zarazem dojrzałością nieczęsto spotykaną u młodych ludzi. Ma w sobie szlachetność, delikatność i urok, które w tej roli są bardzo potrzebne. Przede wszystkim, co najważniejsze, ma talent aktorski, rzadką umiejętność przeobrażania się. Może zagrać Lolitę Nabokova, wariatkę, zakonnicę, współczesną dziewczyną czy księżną”. I dodaje: „Kiedy myślę o Zosi w parze z Dorocińskim, to wierzę w ten romans, wierzę w tę z miłość. Chciałabym już ich razem zobaczyć na ekranie. Nie wiem, kogo wybiorą lub wybrali już twórcy najnowszej "Lalki", ale myślę, że to okazja by odkryć nową aktorkę. Mamy superzdolnych młodych ludzi, tylko trzeba ich znaleźć”.

Więcej

Agnieszka Holland. Fot. PAP/Valdemar Doveiko

Agnieszka Holland o ekranowej biografii Franza Kafki: zrobiłam ten film z czułością [NASZE WIDEO]

Kolejnym głosem w dyskusji na temat odtwórczyni roli Łęckiej jest artykuł opublikowany 4 kwietnia przez serwis Pudelek. Jak ustaliła ta redakcja, casting jest na ostatniej prostej i twórcy rozważają już tylko dwie aktorki - Kamilę Urzędowską oraz Emmę Giegżno, absolwentkę krakowskiej szkoły teatralnej, znaną z "Underdoga" i "Szadzi".

Aktorki w poprzednich ekranizacjach "Lalki"

Niezależnie, jaka aktorka zostanie wybrana do roli Łęckiej, z pewnością będzie musiała się zmierzyć z legendami poprzednich ekranizacji „Lalki”. Pierwszą Izabelą była Beata Tyszkiewicz, która zagrała w filmie Wojciecha Jerzego Hasa z 1968 roku. Miała wówczas 30 lat, a więc była znacznie starsza niż postać w powieści Bolesława Prusa, która ma między 18 a 25 lat. Atutami Tyszkiewicz niewątpliwie były arystokratyczne maniery i ogromna uroda. Drugą Izabelą została w 1977 roku Małgorzata Braunek - w serialu w reżyserii Ryszarda Bery. Wcześniej wcieliła się w Oleńkę w „Potopie”. Wybór jej do roli Łęckiej był mocno krytykowany. Zarzucano, że ma zbyt współczesną urodę, ale chyba największym problemem okazał się brak chemii między nią a Jerzym Kamasem, który wcielił się w Stanisława Wokulskiego. Aktorzy prywatnie się nie lubili, do czego przyznali się po latach i tej niechęci nie udało się ukryć na ekranie. Widzom trudno było uwierzyć, że Wokulski stracił głowę dla Izabeli.
Zdjęcia do „Lalki” rozpoczną się w sierpniu 2025. Powstanie kinowy film oraz serial. Reżyserii podjął się Maciej Kawalski („Niebezpieczni dżentelmeni”), natomiast autorem zdjęć będzie Piotr Sobociński jr („Boże Ciało”, „Wesele”, „Wołyń”). Producentami są Telewizja Polska i Gigant Films. (PAP Life)

ikl/ ag/ ał/

Zobacz także

  • Jacek Dukaj. Fot. PAP/Radek Pietruszka

    "Katedra" Dukaja doczeka się kolejnej adaptacji? Gratka dla gamerów

  • Marek Michalak. Fot. PAP/Albert Zawada
    Specjalnie dla PAP

    Były Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak: moje literackie życie zaczęło się po 50. [WYWIAD]

  • Wiesław Myśliwski. Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Wiesław Myśliwski kończy 93 lata

  • Peter Brook. Fot. PAP/EPA/Alberto Morante

    Peter Brook w poszukiwaniu tajemnicy Szekspirowskiej "Burzy"

Serwisy ogólnodostępne PAP