Rafał Trzaskowski wygrał prawybory i został kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. Trzaskowski uzyskał 74,75 proc. głosów, jego kontrkandydat Radosław Sikorski uzyskał 25,25 proc. głosów. O wynikach poinformował w sobotę premier Donald Tusk na posiedzeniu Rady Krajowej PO.
Kucharska-Dziedzic (Lewica) przyznała w rozmowie z PAP, że nie jest zaskoczona zwycięstwem prezydenta Warszawy. "Wprawdzie aktywność Sikorskiego była olbrzymia, ale myślę, że tutaj zadecydowało to, że KO traktuje Rafała Trzaskowskiego jako człowieka absolutnie swojego, a Radek jeszcze chyba tego pełnego zaufania do końca nie ma" - oceniła posłanka.
Dopytywana, czy kandydatura Trzaskowskiego wpłynie na decyzję Lewicy ws. własnego kandydata w nadchodzących wyborach, podkreśliła, że "zawsze się kalkuluje, na ile kandydaci będą ze sobą konkurowali, jakie będą tematy owej kampanii i jakie wartości czy postawy idą za poszczególnymi kandydatami".
Przyznała, że wszystkie ugrupowania przy wyborze swoich kandydatów analizują decyzje największych obozów politycznych, jednak obecnie takie kalkulacje są - według Kucharskiej-Dziedzic - "na wyrost". "Sytuacja jest tak zmienna i dynamiczna w Europie, że trudno powiedzieć, jakie tematy zdominują kampanię wyborczą za kilka miesięcy czy na wiosnę" - stwierdziła.
"W związku z tym myślę, że wszyscy będą wybierać - w tym Lewica - takiego kandydata czy kandydatkę, który w tej chwili daje największą rękojmię świetnego wyniku, sukcesu, wzmocnienia całego ugrupowania" - podsumowała Kucharska-Dziedzic.
Kto kandydatem Lewicy?
Zgodnie z zapowiedziami, Lewica ma ogłosić swojego kandydata na prezydenta na przełomie grudnia i stycznia. W wypowiedziach członków ugrupowania najczęściej pojawiają się dwa nazwiska: szefowej MRPiPS Agnieszki Dziemianowicz-Bąk oraz wicemarszałkini Senatu Magdaleny Biejat.
Wiceprzewodniczący klubu Lewicy Tomasz Trela powiedział PAP, że Lewica rozważa wielu potencjalnych kandydatów na urząd prezydenta, w tym również posła Łukasza Litewkę czy wicepremiera, ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego. Z kolei europoseł Krzysztof Śmiszek podkreślił, że Lewica "robi wszystko, by ich kandydatką była kobieta".
W niedzielę w Krakowie kandydata na prezydenta w przyszłorocznych wyborach ogłosi Prawo i Sprawiedliwość. Rzecznik PiS Rafał Bochenek poinformował PAP, że ogłoszona decyzja będzie dotyczyła "poparcia bezpartyjnego kandydata na prezydenta".
Start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich ogłosili już: marszałek Sejmu i szef Polski 2050 Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen z Konfederacji oraz Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie. (PAP)
Autorka: Agata Andrzejczak
andr/ par/ know/