"Le Monde": aplikacja używana przez ochronę zdradza miejsce pobytu prezydenta

2024-10-28 10:38 aktualizacja: 2024-10-28, 13:09
Prezydent Francji Emmanuel Macron. Fot. PAP/EPA/ ANDRE PAIN
Prezydent Francji Emmanuel Macron. Fot. PAP/EPA/ ANDRE PAIN
Francuski dziennik "Le Monde" ujawnił w niedzielę wieczorem, że aplikacja dla sportowców, używana przez funkcjonariuszy ochrony prezydenta Emmanuela Macrona, pozwala potencjalnie na ustalenie, w którym hotelu szef państwa zatrzyma się podczas wizyty zagranicznej.

Chodzi o popularną aplikację wykorzystywaną przez uprawiających sport do rejestrowania swoich wyników, np. pokonanego dystansu i trasy. Pozwala ona również na udostępnianie danych i publikowanie ich w mediach społecznościowych. "Le Monde" poprzez aplikację ustalił profile i trasy funkcjonariuszy ochrony osobistej prezydenta - Grupy ds. Bezpieczeństwa Prezydenta Republiki (GSPR). Niektórzy z nich, jak się okazało, figurują w aplikacji pod własnym nazwiskiem i publikują swoje zdjęcia i inne dane osobowe.

"Le Monde" zwrócił uwagę na profil mężczyzny o imieniu Pierre, który, dzięki połączeniu zegarka ze smartfonem, rejestruje swoje wyniki poprzez aplikację. Poranny jogging Pierre zaczyna i kończy przy Pałacu Elizejskim. Następnie, śledząc profile 12 członków ochrony, dziennikarze potwierdzili, że pewne daty i miejsca zbiegają się z datami i kierunkami podróży zagranicznych Macrona, a wcześniej - jego poprzednika Francoisa Hollande'a.

Funkcjonariusze ochrony wyjeżdżali z reguły dzień lub dwa wcześniej, niż szef państwa, by zabezpieczyć miejsca, gdzie prezydent miał przebywać. Często po dotarciu na miejsce przeprowadzali trening. W wielu wypadkach na podstawie aplikacji można było zidentyfikować hotel, w którym zatrzymywali się najpierw oni, a później - sam prezydent.

Na przykład, dziennikarze ustalili, że Pierre był 25 sierpnia 2020 w Wilnie - dzięki zarejestrowanej przez aplikację trasie jego treningu. Trzy dni później, 18 sierpnia 2020 roku wizytę w Wilnie złożył Macron. Miejscem, gdzie Pierre zakończył trening, był pięciogwiazdkowy hotel w centrum miasta. Właśnie tam zatrzymał się Macron i w sali konferencyjnej odbyły się jego rozmowy z przywódczynią opozycji białoruskiej, Swiatłaną Cichanouską. Dlatego, jak podkreślił "Le Monde", trzy dni przed wizytą osoby trzecie byłyby w stanie ustalić miejsce - zwykle poufne - gdzie będzie przebywał szef państwa.

Pałac Elizejski, do którego zwrócił się "Le Monde", odpowiedział oświadczeniem, w którym zapewnił, że skutki związane z używaniem aplikacji przez niektórych członków ochrony nie są istotne i nie mają wpływu na bezpieczeństwo szefa państwa. (PAP)

awl/ szm/ ep/