Maciej Konieczny o zawieszeniu prawa do azylu: Tusk stawia się w jednym rzędzie z Orbanem

2024-10-14 13:31 aktualizacja: 2024-10-14, 17:07
Poseł Lewicy Maciej Konieczny. Fot. PAP/Albert Zawada
Poseł Lewicy Maciej Konieczny. Fot. PAP/Albert Zawada
Premier Donald Tusk przyjmuje retorykę Prawa i Sprawiedliwości i Konfederacji, jeśli chodzi o migrację, a na arenie europejskiej stawia się w jednym rzędzie z Viktorem Orbanem - ocenił w rozmowie z PAP wiceszef sejmowej komisji spraw zagranicznych Maciej Konieczny (Lewica).

Premier Donald Tusk ogłosił w sobotę założenia strategii migracyjnej Polski, której jednym z elementów ma być czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Oświadczył, że rząd nie będzie respektować i wdrażać europejskich pomysłów godzących w bezpieczeństwo Polski - takich jak unijny pakt migracyjny.

Konieczny w rozmowie z PAP ocenił, że "prawa człowieka mają charakter uniwersalny i nie można ich od tak zawieszać". Jego zdaniem, "Polskę naprawdę stać na to, aby zabezpieczyć naszą granicę, jednocześnie przestrzegając praw człowieka". "Nie dzieje się nic z czym nasze państwo nie mogłoby sobie poradzić" - podkreślił.

Według posła, "Donald Tusk przyjmuje retorykę Prawa i Sprawiedliwości i Konfederacji, jeśli chodzi o migrację, a na arenie europejskiej stawia się w jednym rzędzie z Viktorem Orbanem". "Dla ludzi, którzy głosowali 15 października za realną zmianą, jest to ogromne rozczarowanie" - podkreślił.

"Polska ma wszystkie niezbędna narzędzia, aby poradzić sobie z kryzysem na granicy" - dodał poseł Lewicy. Jak wyjaśnił, "Straż Graniczną i polskie wojsko naprawdę stać na to, żeby w odmienny sposób traktować osoby, które są agresywne i te które potrzebują pomocy".

Poseł zwrócił też uwagę, że "prawo do azylu polega dokładnie na tym, aby rozróżniać pomiędzy tymi, którzy potrzebują naszej pomocy, a tymi, których można bezpiecznie odesłać". "Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla wyrzucania dzisiaj do kosza konstytucji i Konwencji Genewskiej" - powiedział. W ocenie Koniecznego, Tusk propozycją o zawieszeniu prawa do azylu mówi, że nie będzie przestrzegał Konstytucji i Konwencji Genewskiej ze względu na ekstremalną sytuację.

Jednak, jak powiedział Konieczny, "nie ma żadnej ekstremalnej sytuacji". "Jest trudna sytuacja na polsko-białoruskiej granicy, która wymaga specjalnych narzędzi. Ale nie może być naszej zgody, na rezygnację z przestrzegania praw człowieka" - podkreślił poseł.

Wiceprzewodniczący klubu Lewicy Tomasz Trela podziela opinię Koniecznego. "Nie jesteśmy entuzjastycznie do tego nastawieni dlatego, że prawo do azylu to jedno z podstawowych praw człowieka" - podkreślił.

"Czekamy na dokument, który pan premier Tusk przedstawi na posiedzeniu rządu i wtedy niewątpliwie, jeżeli to będzie tak skonstruowane, jak powiedział pan premier na konwencji, to nasi ministrowie będą zgłaszali do tego dokumentu swoje propozycje i poprawki" - zapowiedział.

"W założeniu jeden do jednego jest to bardzo groźne i bardzo niebezpieczne, ponieważ idzie w poprzek wszystkim umowom międzynarodowym" - zauważył Trela. "Dlatego dziwię się trochę, że pan premier Donald Tusk poszedł w taką stronę. Ale poczekajmy na finalny dokument. Zobaczmy w jakim on jest kształcie, zobaczmy jaka jest przestrzeń do pracy. I na pewno będziemy swoje poprawki, czy swoje uwagi do tego dokumentu wnosić" - zapowiedział Trela. (PAP)

Autor: Olga Łozińska, Edyta Roś

oloz/ ero/ par/ pap/