Marek Sawicki: nie uważam, że Michał Kołodziejczak byłby złym kandydatem na ministra rolnictwa [STUDIO PAP]

2023-10-26 12:30 aktualizacja: 2024-07-31, 15:23
Marek Sawicki. Fot. PAP/	Tomasz Gzell
Marek Sawicki. Fot. PAP/ Tomasz Gzell
Nie uważam, że szef Agrounii Michał Kołodziejczak byłby złym kandydatem na ministra rolnictwa; jeśli ktoś pretenduje do roli wielkiego działacza dużego polskiego ruchu ludowego, niech wykaże się tą ludowością - powiedział w Studiu PAP poseł Marek Sawicki (PSL). Jak zastrzegł, nie wie, jaki będzie podział stanowisk między koalicjantami.

Były minister rolnictwa, poseł PSL Marek Sawicki pytany był w czwartek o to, kto może zostać ministrem rolnictwa w nowym rządzie, który mogą stworzyć KO, Trzecia Droga i Lewica.

Sawicki odparł, że nie uważa szefa Agrounii Michała Kołodziejczaka (który dostał się do Sejmu z list KO) za złego kandydata na ministra rolnictwa.

"Jeśli ktoś, kto ma kilka lat stażu w zakresie walki związkowej, pretenduje do roli wielkiego działacza dużego polskiego ruchu ludowego, z dużymi tradycjami - niech rzeczywiście wykaże się tą ludowością" - powiedział Sawicki. Dodał, że ludowcy będą przyglądać się Michałowi Kołodziejczakowi, jak sprawdza się nie tylko w roli związkowca, ale także w roli posła.

Sawicki zaznaczył jednak, że nie wie, jaki będzie podział stanowisk między koalicjantami. Wspomniał, że Kołodziejczak mógłby zostać wiceministrem rolnictwa, ministrem rolnictwa, a to wszystko zależy od tego, jak się umówią partnerzy.

"Czas pokaże. Nie odbieram żadnych kompetencji panu Kołodziejczakowi" - stwierdził.

Dodał, że - jego zdaniem - jest kilku bardziej doświadczonych kandydatów na funkcję ministra rolnictwa. Podkreślił, że kto by nie został ministrem rolnictwa, to musi mieć dobre relacje z ministrem ds. Unii Europejskiej oraz z premierem.

Sawicki pytany był również m.in. o kwestię uboju rytualnego.

"Ubój rytualny tylko na potrzeby krajowe? Absolutnie nie" - mówił.

Według niego "rozszerzenie uboju rytualnego sprawiło, że weszliśmy na rynki państw, na których wcześniej nie byliśmy".

"Nie możemy sobie pozwolić na likwidację hodowli" - zaznaczył.

Dopytywany czy kwestia uboju rytualnego powinna znaleźć się w umowie koalicyjnej, odpowiedział, że: "to pozycja ministra rolnictwa jest ważniejsza niż sam zapis umowy koalicyjnej". (PAP)

Autorzy: Jarema Jamrożek, Iga Leszczyńska

jc/