Polska wygrała z Wyspami Owczymi w eliminacjach mistrzostw Europy. Dwa gole zdobył Robert Lewandowski

2023-09-07 20:14 aktualizacja: 2023-09-08, 08:19
Mecz eliminacyjny grupy E piłkarskich mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański
Mecz eliminacyjny grupy E piłkarskich mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi w Warszawie. Fot. PAP/Leszek Szymański
Polska wygrała z Wyspami Owczymi 2:0 (0:0) w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy, który odbył się w Warszawie. Obie bramki zdobył kapitan biało-czerwonych Robert Lewandowski.

Biało-czerwoni przed meczem z Wyspami Owczymi mieli tylko trzy punkty i zajmowali przedostatnie miejsce w tabeli, jedynie przed swoim czwartkowym rywalem, który nie odniósł jeszcze zwycięstwa (1 pkt).

W marcu podopieczni Fernando Santosa ulegli na wyjeździe Czechom 1:3 i pokonali u siebie Albanię 1:0. Natomiast w czerwcu doszło do ich kompromitacji w Kiszyniowie, gdzie przegrali ze 171. wówczas w rankingu FIFA Mołdawią 2:3 (mimo prowadzenia do przerwy 2:0).

Nic więc dziwnego, że w kolejnych miesiącach atmosfera w kadrze i wokół niej była bardzo kiepska. Na dodatek kapitan Robert Lewandowski zwrócił publicznie uwagę m.in. na problem z mentalnością i brak osobowości w kadrze. Wciąż szerokim echem odbijała się również tzw. afera premiowa, jeszcze z czasu mundialu w Katarze.

"Mam nadzieję, że nasza reprezentacja odpowie na właściwym poziomie na to, co się ostatnio działo" - mówił przed meczem selekcjoner Fernando Santos.

Kilka miesięcy temu słychać było o nawoływaniach kibiców do bojkotu meczów biało-czerwonych, ale ostatecznie trybuny PGE Narodowego wypełniły się niemal w komplecie. Przeważała bardzo młoda widownia - przed meczem w okolicach stadionu widać było mnóstwo autokarów z młodzieżą w wieku szkolnym.

Czwartkowa frekwencja w wysokości 54 tysięcy widzów to troszkę więcej niż... liczba wszystkich mieszkańców Wysp Owczych.

Powrót weteranów kadry

"Kryzys osobowościowy" w kadrze sprawił, że Santos - po raz pierwszy w czasie swojej kadencji w PZPN - powołał weteranów kadry, 33-letniego Grzegorza Krychowiaka i 35-letniego Kamila Grosickiego.

Krychowiak dostał w czwartkowy wieczór szansę od pierwszych minut, co oznaczało, że rozegrał swój 99. mecz w kadrze.

Rekord wciąż śrubuje Lewandowski. Dla 35-letniego kapitana było to już 143. spotkanie w reprezentacji.

Rywal wydawał się idealny na przełamanie. Na Wyspach Owczych większość piłkarzy gra amatorsko, musi łączyć futbol z pracą zawodową (np. na 3/4 etatu). Są tam m.in. bankierzy, pracownicy handlowi, przedstawiciele różnych firm.

Przebieg meczu

Od początku meczu przewagę mieli gospodarze, ale pierwszy celny strzał oddali... goście. W 18. minucie głową uderzał Joan Edmundsson, lecz Wojciech Szczęsny nie dał się pokonać. 

Jedenaście minut później Polacy mogli odpowiedzieć. Podobna akcja jak rywali, w roli uderzającego głową - Arkadiusz Milik, ale świetną interwencją popisał się bramkarz Mathias Lamhauge. W 37. minucie głową próbował zaskoczyć golkipera gości Piotr Zieliński, lecz znów na posterunku był Lamhauge.

W sumie jednak gra podopiecznych Santosa nie kleiła się w tej części gry, była statyczna, monotonna. Brakowało szybkich, składnych akcji. Schodzących na przerwę polskich piłkarzy pożegnały bardzo głośne gwizdy rozczarowanych kibiców.

Powitanie przed drugą połową również nie było zbyt ciepłe, ale w 51. minucie kibice wreszcie mogli doczekać się gola. Po rzucie rożnym i uderzeniu głową Lewandowskiego piłka trafiła jednak w poprzeczkę...

W grze biało-czerwonych wciąż brakowało efektów i frustracja kibiców rosła. Zwłaszcza po sytuacji z 67. minuty, gdy w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Lewandowski, po czym pogubił się i stracił piłkę.

Sześć minut później napastnik Barcelony strzelił jednak swojego 80. gola w kadrze. Sędzia po analizie VAR przyznał podopiecznym Santosa rzut karny za zagranie ręką jednego z rywali, a Lewandowski "położył" bramkarza na murawie i trafił do siatki.

Od tej pory Polakom grało się łatwiej, a efektem był kolejny gol Lewandowskiego - w 83. minucie, gdy golkiper gości nie sięgnął lecącej nad nim piłki.

Do końca wynik już się nie zmienił. Mimo bardzo przeciętnej gry podopieczni Santosa mogą w nieco lepszych nastrojach udać się do Tirany, gdzie w niedzielę zagrają z Albanią o kolejne punkty eliminacji. 

Gole Lewandowskiego na Narodowym 

Robert Lewandowski w czwartkowym meczu eliminacji Euro 2024 z Wyspami Owczymi w Warszawie po raz 143. wystąpił w piłkarskiej reprezentacji Polski i jest liderem rankingu wszech czasów. Strzelił jednocześnie 80. i 81. gola w narodowych barwach, a biało-czerwoni wygrali 2:0.

Po raz 99. w drużynie narodowej zagrał Grzegorz Krychowiak, po raz 89. Kamil Grosicki - obaj wrócili do kadry po dłuższej przerwie, Piotr Zieliński zaliczył 83. występ, a bramkarz Wojciech Szczęsny - 75. i w klasyfikacji wszech czasów zrównał się z Włodzimierzem Lubańskim.

Spotkanie numer 70. w trykocie z orłem na piersi rozegrał w czwartek Arkadiusz Milik. Jest 20. piłkarzem, który osiągnął tę granicę.

Składy zespołów:

Polska: 1-Wojciech Szczęsny - 4-Tomasz Kędziora, 5-Jan Bednarek, 14-Jakub Kiwior, 18-Bartosz Bereszyński - 15-Michał Skóraś, 10-Grzegorz Krychowiak, 20-Piotr Zieliński, 13-Jakub Kamiński - 9-Robert Lewandowski (kapitan), 7-Arkadiusz Milik.

Wyspy Owcze: 23-Mattias Lamhauge - 14-Gilli Rolantsson Soerensen, 13-Hoerdur Askham, 15-Odmar Faeroe, 5-Sonni Nattestad, 3-Viljormur Davidsen - 10-Soelvi Vatnhamar, 20-Rene Joensen, 16-Gunnar Vatnhamar, 7-Joannes Bjartalid - 9-Joan Símun Edmundsson.

Mecz sędziował David Smajc (Słowenia).(PAP)

mmi/