"Planujemy rozpocząć proces oznaczania treści generowanych przez AI w maju 2024 r." - poinformowała w piątek Monika Bickert, wicedyrektorka odpowiedzialna za politykę treści na platformach społecznościowych należących do konglomeratu Meta (Facebook, Instagram i Threads). Bickert poinformowała, że treści będą oznaczane dopiskiem "Made with AI".
Nowa polityka Mety ma być stosowana przy każdym rodzaju treści, niezależnie czy jest to dźwięk, wideo czy obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję.
"Filtrowanie jest lepsze niż nic, ale na pewno będą dziury w siatce" - komentuje dla agencji AFP dyrektor ds. AI w konsaltingu Onepoint Nicolas Gaudemet. Ekspert podał przykład stron, które korzystają z publicznie dostępnych źródeł i nie mają dostępu do takich oznaczeń jak Meta przy tworzeniu treści. Specjalista zaznaczył, że mimo wszystko większość platform generujących treści przy użyciu sztucznej inteligencji "używa tego typu technologii".
Korporacja Meta zadeklarowała, że nadal będzie usuwać wszystkiego rodzaju treści, które "ingerują w procesy wyborcze, są oznakami nękania, molestowania w sieci (...) bądź innymi przypadkami łamania polityki użytkowników" firmy.
Już w lutym tego roku Meta zapowiadała, że wprowadzi identyfikację treści generowanych przez AI, aby walczyć z dezinformacją. Inni liderzy rynku nowych technologii, m.in. Microsoft, Google, OpenAI i Adobe, również zobowiązały się do podobnych działań.
Rozwój sztucznej inteligencji rodzi obawy co do możliwego jej użycia w celach dezinformacji. Zwłaszcza biorąc pod uwagę zbliżające się wybory w Stanach Zjednoczonych, które mają odbyć się w listopadzie tego roku.(PAP)
kgr/