Miał wyłudzić od Netfliksa 11 mln dolarów. Reżyser trafił do aresztu
Twórca filmu „47 roninów” został we wtorek został aresztowany w West Hollywood w Kalifornii. Rinsch miał sprzeniewierzyć 11 mln dolarów, które otrzymał od streamingowego giganta na nakręcenie serialu science fiction „White Horse”. Produkcji nigdy nie zrealizowano. Filmowiec przeznaczył zdobyte fundusze m.in. na inwestycje w kryptowaluty i zakup luksusowych samochodów. Amerykańskiemu reżyserowi i scenarzyście postawiono zarzuty defraudacji, oszustwa telekomunikacyjnego i prania pieniędzy.

Carl Erik Rinsch, najbardziej znany ze stworzenia filmu fantasy „47 roninów” z Keanu Reevesem w roli głównej, znalazł się w poważnych tarapatach. 18 marca 45-letni reżyser i scenarzysta trafił do aresztu w West Hollywood w Kalifornii pod zarzutem wyłudzenia od Netflixa 11 mln dolarów.
Wszystko zaczęło się w 2018 roku, gdy Rinsch zaprezentował włodarzom platformy pomysł na serial science fiction „White Horse”. Gigant streamingowy zgodził się zainwestować 44 mln dolarów w realizację pierwszego sezonu serii. Harmonogram zdjęć obejmował kilka miesięcy filmowania w Kenii, Meksyku, Rumunii, Berlinie, na Węgrzech i w Urugwaju. Twórca produkcji szybko jednak przekroczył budżet. Po krótkim wstrzymaniu zdjęć Netflix przekazał reżyserowi kolejne 11 mln dolarów na ukończenie produkcji.
Pozyskane środki filmowiec natychmiast przelał na swoje prywatne konto, a następnie roztrwonił je na inwestycje w kryptowaluty i zakup dóbr luksusowych, takich jak markowe ubrania i zegarki, designerskie meble, sprzęt kuchenny czy flotę Rolls-Royce’ów i Ferrari.
Oskarżenia pod adresem reżysera ujrzały światło dzienne w listopadzie 2023 roku, gdy artykuł na ten temat opublikował „The New York Times”. Szczegóły nadużyć Rinscha opisano także w obszernym orzeczeniu arbitrażowym, które ukazało się w sierpniu ubiegłego roku. Arbiter nakazał Rinschowi uregulować dług w wysokości 11,8 mln dolarów, a trzy miesiące później Sąd Najwyższy w Los Angeles podtrzymał wyrok.
Z dokumentów pozyskanych przez serwis Variety wynika, że po wybuchu pandemii Rinsch spotkał się z dyrektorami serwisu. W trakcie tej rozmowy bardzo zaniepokoił ich swoim zachowaniem. „Dzielił się różnymi teoriami na temat mechanizmu przenoszenia się koronawirusa, wszechświata, połączeń z Bogiem i reprodukcji. Nie skupiał się na serialu, nad którym miał wówczas pracować” – czytamy w orzeczeniu arbitrażowym.
Jak ujawnili cytowani przez „The New York Times” członkowie ekipy filmowej, Rinsch podczas kręcenia produkcji stawał się coraz bardziej nieprzewidywalny. Miał nadużywać leków i wygłaszać tyrady na temat „pochodzących z ziemi” sygnałów koronawirusa oraz zamachu na niego, który rzekomo planuje jego żona. Reżyserowi postawiono zarzuty defraudacji, oszustwa telekomunikacyjnego i prania pieniędzy. Jeśli zostanie skazany, resztę życia może spędzić za kratkami. (PAP Life)
iwo/ moc/ know/