Sejourne na spotkaniu z szefem chińskiego MSZ Wangiem Yi kładł duży nacisk na kwestię wojny w Ukrainie, mimo że jego odpowiednik w powitalnym przemówieniu nie wspomniał o niej ani słowem.
"Jesteśmy przekonani, że do zawarcia pokoju nie dojdzie, jeśli nie będzie on negocjowany z Ukrainą" - oświadczył francuski polityk, dodając, że "nie będzie bezpieczeństwa dla Europejczyków, jeśli pokój nie zostanie zawarty zgodnie z zasadami prawa międzynarodowego".
Francuski minister dodał, że potrzebna jest "równowaga sił faworyzująca Ukrainę". AFP pisze, że Chiny są obecnie najbliższym sojusznikiem Rosji.
Sejourne zapewnił, że Francja chce zachować "jak najlepsze stosunki" Chiny, ponieważ wie, jak ważną rolę pełni to państwo na arenie międzynarodowej.
Rozmowa szefów dyplomacji obu krajów dotyczyła ponadto relacji handlowych Chin i Europą, w tym przede wszystkim z Francją. W ostatnim czasie wiele głów państw europejskich i USA deklarowało potrzebę zmniejszenia zależności od Chin. Sejourne ocenił, że nie powinno się odcinać od Chin, zaznaczył jednak, że Chiny powinny "przywrócić równowagę na własnym rynku", a współpraca handlowa z innymi krajami musi być "zdrowa i trwała".
Wang Yi powiedział, że docenia, iż Francja odrzuca ideę odcięcia się od Chin; podkreślił, że "odcięcie się od Chin jest niemożliwe", a podejmowane w tym celu próby "mogą być bardzo ryzykowne". "Myślę, że zostało to udowodnione i będzie udowadniane, że Chiny stanowią dla Europy możliwość, a nie zagrożenie" - powiedział, zaznaczając, że "obie strony są partnerami, a nie rywalami".
Po spotkaniu z szefem dyplomacji chińskiej dyplomacji Sejourne został przyjęty przez premiera Li Qianga w jego siedzibie - Pałacu Ludowym. Premier odwołał się do historii obu krajów oraz wskazał na duch "wolności i autonomii" jako powód "naturalnej bliskości Chin i Francji".
Wizyta Sejourne w Pekinie nawiązuje do 60. rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych przez oba państwa i jest to kolejny kontakt władz dyplomatycznych obu krajów na wysokim szczeblu.
Podczas wizyty szef MSZ Francji uczestniczył w otwarciu wystawy "Wersal i Zakazane Miasto", w Zakazanym Mieście w Pekinie, gdzie do końca czerwca będzie można oglądać około 60 dzieł sztuki użyczonych przez pałac w Wersalu. "To pierwszy raz", kiedy dzieła z Wersalu pojechały do Zakazanego Miasta - tłumaczyła w rozmowie z AFP konserwatorka generalna pałacu Marie-Laure de Rochebrune, dodając, że eksponaty pokazują "wyjątkowe relacje między Chinami a Francją".(PAP)
pp/ kh/