O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ministerstwo rolnictwa Ukrainy potępiło zniszczenie ukraińskiego zboża na polskiej granicy

Nie ma to nic wspólnego z pokojowym protestem – oświadczyło w ukraińskie ministerstwo rolnictwa w reakcji na zniszczenie ukraińskiego zboża przez protestujących na granicy polskich rolników.

Kolejka ciężarówek. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Kolejka ciężarówek. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

"Uważnie obserwujemy przebieg dochodzenia, oczekujemy szybkiego ustalenia winnych i ukarania ich. Rozumiemy, kiedy polscy rolnicy bronią swoich interesów w sposób cywilizowany. Ale ten przypadek zniszczenia ukraińskiej pszenicy nie ma nic wspólnego z pokojowym protestem ani z prawnego, ani z moralnego punktu widzenia" – napisano w komunikacie resortu, który przytoczyła agencja Interfax-Ukraina.

Więcej

Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. Fot. PAP/Albert Zawada

Ambasador Ukrainy zwrócił się do Polski o reakcję na wysypanie zboża z ukraińskich ciężarówek

Zaznaczono w nim również, że ukraińscy rolnicy od dwóch lat pracują w warunkach wojny, a czasami ceną za tę pracę jest ich życie.

Do incydentu na przejściu w Dorohusku, gdzie trwa protest polskich rolników, miało dojść w niedzielę. Z trzech ukraińskich ciężarówek, które znajdowały się już po polskiej stronie po przejściu procedur celnych, protestujący wysypali na jezdnię część zboża.

"Chcemy przy tym zaznaczyć, że jesteśmy absolutnie przekonani, że takie przypadki nie mogą wpłynąć na naszą wspólną walkę i wielkie poparcie polskiego społeczeństwa, które odczuwamy w ciągu dwóch lat w wojnie przeciwko rosyjskiemu najeźdźcy" – napisano w komunikacie.

"Brak reakcji polskich władz na zniszczenie ukraińskiego zboża na granicy doprowadzi do wzrostu ksenofobii i przemocy politycznej" – oświadczył z kolei wiceminister gospodarki i handlu Taras Kaczka.

Według wiceministra, którego wypowiedź na Facebooku przytoczyła agencja Interfax-Ukraina, Polska i Ukraina znalazły się na rozdrożu, a jedynym ratunkiem może być "usunięcie wszystkich blokad i zapewnienie bezpieczeństwa ukraińskich ładunków w Polsce".

Więcej

Dorohusk (Lubelskie). Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Policja wyjaśnia szczegóły wysypania zboża z ukraińskich tirów przed Dorohuskiem

"Albo będziemy się bać przemocy, która niszczy już nie tylko handel polsko-ukraiński, ale i Trójkąt Lubelski - bo zniszczono zboże, które miało trafić na Litwę - albo w końcu zreflektujemy się i zaczniemy rozmawiać jak dorośli" – napisał Kaczka.

"W przeciwnym razie jutro Mekler (ukraińska agencja nazywa Rafała Meklera liderem protestujących rolników i działaczem Ruchu Narodowego - PAP) i jego banda zaczną zabijać Ukraińców za to, że są oni Ukraińcami. Niestety, nie jest to spekulacja. Miesiąc temu Polska wspominała zabójstwo prezydenta Gdańska z powodu nienawiści na tle politycznym" – napisał Kaczka.

Kaczka oświadczył również, że jeśli utrzyma się "obojętność" wobec niszczenia ukraińskich towarów, to nie zdziwi się, jeśli dojdzie do agresywnych działań wobec polskich ciężarówek z serem czy towarów na półkach w sklepach. (PAP)

jc/

Zobacz także

  • Protest rolników przy przejściu w Dorohusku Fot. PAP/Wojtek Jargiło

    Kijów o zatrzymywaniu ukraińskich autokarów. Policja i MSWiA: to nieprawda

  • Wysypany rzepak Fot. X/Ołeksandr Kubrakow

    Kto wysypał ukraiński rzepak w Dorohusku? Policja sprawdza zgłoszenie, wicepremier Ukrainy domaga się ukarania przestępców

  • Międzynarodowy protest rolników przy polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

    Protest rolników w Dorohusku. Wicewojewoda zapowiedział pomoc

  • Protest rolników w Dorohusku Fot. PAP/Wojtek Jargiło

    Protest ukraińskich przewoźników na przejściu Jagodzin-Dorohusk. To odpowiedź na działania polskich rolników

Serwisy ogólnodostępne PAP