![Mateusz Morawiecki. Fot. PAP/Artur Reszko](/sites/default/files/styles/main_image/public/202501/50727154_46341103.jpg?h=46843986&itok=nmYTwBKI)
Funkcjonariusze CBA zatrzymali w środę kolejne trzy osoby w śledztwie dot. nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Minister ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński przekazał, że chodzi o dyrektor biura b. premiera Mateusza Morawieckiego, jej męża oraz szefa agencji PR. "Osoby z najbliższego kręgu Mateusza Morawieckiego zostały dziś zatrzymane przez CBA. W tym dyrektor biura premiera, jej mąż oraz szef agencji PR, który od lat przyjaźnił się z Morawieckim. Panie Mateuszu, może czas powiedzieć 'pass'? Tak byłoby lepiej dla wszystkich" - napisał Kierwiński w środę na portalu X.
Osoby z najbliższego kręgu Mateusza Morawieckiego zostały dziś zatrzymane przez CBA. W tym dyrektora biura premiera, jej mąż oraz szef agencji PR, który od lat przyjaźnił się z Morawieckim. Panie Mateuszu, może czas powiedzieć "pass"? Tak byłoby lepiej dla wszystkich.
— Marcin Kierwiński (@MKierwinski) January 29, 2025
Prokuratura Krajowa przekazała, że prokurator przedstawi zatrzymanym zarzuty i przesłucha ich w charakterze podejrzanych. "Szczegóły po zakończeniu czynności" - wskazała prokuratura.
Morawiecki napisał w środę na platformie X, że zatrzymanie kolejnych trzech osób w śledztwie dot. nieprawidłowości w RARS ma służyć "przykryciu decyzji brytyjskiego sądu o wypuszczeniu z aresztu Michała Kuczmierowskiego". Jak dodał, "kolejne represje wobec urzędników, których jedyną winą była praca dla 'niewłaściwego' rządu" są jedynym sposobem na "fatalne sondaże dla Rafała Trzaskowskiego". Jego zdaniem, jest to "maksymalne zastraszenie wszystkich, którzy współpracowali z przeciwnikami obecnej władzy".
Na fatalne dla R. Trzaskowskiego sondaże mają jeden sposób - kolejne represje wobec urzędników, których jedyną winą była praca dla "niewłaściwego" rządu.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 29, 2025
Dzisiejsze zatrzymania mają przykryć decyzję brytyjskiego sądu o wypuszczeniu z aresztu Michała Kuczmierowskiego. Chodzi o…
Podkreślił, że działania, podobne do tych, które "spadły na urzędniczki w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, nie dadzą zamierzonych rezultatów". "Będziemy bronić ofiar politycznych prześladowań i zemsty" - zadeklarował.
Do tej pory, w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w działalności RARS przedstawiono łącznie 21 zarzutów ośmiu osobom, w tym b. prezesowi RARS Michałowi K. Były szef RARS ma od sierpnia ub.r. zarzuty dot. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. 2 września K. został zatrzymany w Londynie. Polska następnie zwróciła się o jego ekstradycję. Obecnie brytyjski sąd magistracki prowadzi postępowanie w tej sprawie.
W środę brytyjski sąd zdecydował o zwolnieniu Michała K. z aresztu za poręczeniem, o czym poinformowali politycy PiS, a wiadomość potwierdził w rozmowie z PAP jeden z obrońców Michała K. Adam Gomoła. "Oznacza to, że będzie on z wolnej stopy odpowiadać przed sądem ekstradycyjnym" - napisał europoseł PiS Piotr Müller na portalu X.
Brytyjski sąd zdecydował o zwolnieniu z aresztu Michała Kuczmierowskiego. Oznacza to, że będzie on z wolnej stopy odpowiadać przed sądem ekstradycyjnym.
— Piotr Müller (@PiotrMuller) January 29, 2025
Jak wskazał mecenas Gomoła, chodzi o zwolnienie za wpłatą poręczenia majątkowego, wskutek uwzględnienia argumentacji obrony. "Decyzja taka umożliwia panu Kuczmierowskiemu odpowiadanie z wolnej stopy do końca procesu ekstradycyjnego" - zaznaczył. Mecenas podkreślił jednak, że nie wie, czy poręczenie zostało już wpłacone, i czy w związku z tym Michał K. opuścił areszt.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. i prowadzi je obecnie Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i realizowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Podstawą wszczęcia śledztwa były zgromadzone przez CBA materiały o charakterze niejawnym i dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF). Na dalszym etapie śledztwa GIIF złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu "prania brudnych pieniędzy". (PAP)
kl/ mrr/ mhr/ grg/