O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

"Nauki płynące z Auschwitz są dziś ważniejsze niż kiedykolwiek". Niemiecka prasa o rocznicy wyzwolenia

Niemieccy komentatorzy podkreślają, że wiedza i pamięć o Auschwitz są potrzebne zarówno Niemcom, jak i całemu światu, aby skutecznie stawić czoło nowym przejawom nacjonalizmu, rasizmu i antysemityzmu. Krytykują Elona Muska za bagatelizowanie niemieckich win.

Teren byłego obozu Auschwitz II-Birkenau w Brzezince Fot. PAP/Leszek Szymański
Teren byłego obozu Auschwitz II-Birkenau w Brzezince Fot. PAP/Leszek Szymański

„Frankfurter Allgemeine Zeitung“: Pamięć w wirze politycznych kryzysów

„W kwestii pamięci o Auschwitz w zasadzie powinna panować międzynarodowa zgoda, ale obecnie nie jest to już takie oczywiste” – pisze Reinhard Veser.

Jego zdaniem brutalność i sadyzm esesmanów w obozie nie były czymś nadzwyczajnym, ponieważ wiemy z historii, że „ludzie są zdolni do niesamowitych okrucieństw”. Zbrodnie popełnione w Auschwitz, Treblince, Sobiborze i Bełżcu różnią się od innych masowych zbrodni swoją organizacją. „Były fabrykami śmierci, zaplanowanymi i skonstruowanymi tak, aby z maksymalną wydajnością możliwie szybko zamordować maksymalną liczbę ludzi i to w sposób, który jak najmniej obciążał sprawców” – tłumaczy Veser.

Więcej

Teren byłego niemieckiego obozu nazistowskiego Auschwitz w Oświęcimiu. Fot. PAP/	Leszek Szymański

Ambasador Niemiec w Polsce: rocznica wyzwolenia Auschwitz to ważne wydarzenie dla naszej kultury pamięci  [NASZE WIDEO]

Jak podkreślił, trudno sobie wyobrazić straszniejszą formę odczłowieczenia. Naziści - pisze - zbudowali obozy zagłady nie na oczach swoich rodaków w Niemczech, lecz w okupowanej Polsce, gdzie prowadzili swoją rasistowską kampanię zagłady także przeciwko nieżydowskim mieszkańcom tak, jakby zdawali sobie sprawę z okropności swoich czynów.

Komentator przypomniał słowa prezydenta Andrzeja Dudy, że pamięć o Auschwitz należy zachować, by nigdy więcej świat nie pozwolił na to, aby doszło do takiej dramatycznej katastrofy.

Dziennikarz „FAZ” zwrócił uwagę, że obchody wyzwolenia obozu Auschwitz dostały się w wir politycznych kryzysów. Gdyby premier Izraela Benjamin Netanjahu przyjechał, Polska znalazłaby się w trudnym położeniu w związku z nakazem aresztowania wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Rosja nie była obecna, ponieważ obecność przedstawicieli reżimu, który wojnę napastniczą przedstawia jako walkę przeciwko nazistom, byłaby bezczelnością. Tym bardziej godne uwagi jest to, że obecność kierownictwa Niemiec na uroczystościach jest czymś oczywistym – pisze w konkluzji Veser.

„Sueddeutsche Zeitung”: Cisza, pokora, współczucie i wstyd

Komentator Johan Schloemann zajął się stosunkiem Niemców do swojej winy. Nawiązał do wypowiedzi pierwszego prezydenta RFN Theodora Heussa z 1949 r., który odrzucił zbiorową winę Niemców za zbrodnie, ale uznał potrzebę „zbiorowego wstydu”, wynikającego z faktu, że tak jak Hitler, jego pomocnicy też byli Niemcami.

Schloemann pisze o dwóch sposobach obchodzenia się Niemców ze strasznymi zbrodniami.

Z jednej strony mamy do czynienia z wypieraniem (zbrodni) ze świadomości i z legendą, że Niemcy zostali „uwiedzeni przez nazistów i byli przez nich uciskani”, co prowadziło do ograniczenia grona sprawców do małej grupy pomocników Hitlera. Z drugiej strony miał miejsce bolesny proces prowadzący do historycznej odpowiedzialności, który pomimo sporów i oporu doprowadził do powstania kultury pamięci.

Komentator zwrócił uwagę na pojawiający się często zarzut, że Niemcy przesadzają z rozpamiętywaniem zbrodni, chcąc być także w tej dziedzinie mistrzami świata, co paraliżuje ich i utrudnia im odnoszenie sukcesów i prowadzenie polityki skierowanej ku przyszłości.

Te debaty z lat 80. powróciły teraz „w formie groteskowej zjawy” za przyczyną Elona Muska, który miesza się do niemieckiej polityki historycznej i ostrzega AfD przed zbytnim koncentrowaniem się na historycznej winie.

Ta postawa związana jest z kolejną legendą, według której wiemy już wszystko o Holokauście. Uroczystości w Auschwitz z okazji 80 rocznicy wyzwolenia obozu musiały wyprowadzić cały świat z błędu. Niesłychane zbrodnie pojawiają się w nowym kształcie. Równocześnie maleje liczba ocalonych.

„Nie wszyscy mieszkańcy Niemiec posiadają dużą wiedzę o narodowym socjalizmie. U wielu jest wręcz bardzo pobieżna. Dotyczy to także wniosków, które można wyciągnąć dla prawa międzynarodowego. Nauka, jej propagatorzy, społeczeństwo obywatelskie i szkoły mają jeszcze dużo do zrobienia. A chwile pamięci powinny zawierać to, czego często brakuje naszej współczesności: ciszę, pokorę, współczucie i także wstyd” – podsumowuje Schloemann.

„Frankfurter Rundschau“: Zagrożone fundamenty cywilizacji

Nauki płynące z Auschwitz są dziś ważniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Nacjonalizm i antysemityzm są na fali, a dla Żydówek i Żydów dodatkowym obciążeniem jest 7 października 2024 r.” – pisze Pitt von Bebenburg.

„Nigdy więcej Auschwitz! 80 lat po wyzwoleniu nielicznych ocalonych z obozu zagłady, ostrzeżenie powtarzane jest szczególnie często i intensywnie. Jak najbardziej słusznie, gdyż fundamenty cywilizacji są zagrożone” - pisze komentator.

„Ofensywa nacjonalizmu, reżimów autorytarnych, antysemityzmu i rasizmu pokazuje, że mechanizmy, które umożliwiły Auschwitz, nie zniknęły. Wręcz przeciwnie. Są znów obecne w nowych szatach, ale łatwych do rozpoznania” – czytamy w „FR”.

„Der Spiegel“: Nienawiść do Żydów pozostaje problemem

„Z okazji Dnia pamięci o ofiarach Holokaustu słyszymy tradycyjne frazesy i slogany. Wydaje się, że nauki z Auschwitz przybladły. Nienawiść do Żydów pozostaje ogromnym problemem, a polityka sprawia wrażenie bezsilnej” – pisze Richard Schneider w internetowym wydaniu tygodnika.

„Rhein-Neckar-Zeitung“: Nie można uciec przed historią

„Szczególny aspekt, który symbolizuje słowo Auschwitz, polega na tym, że ludzkie ciała przerabiane były aż do spalenia w piecach krematoryjnych metodami przemysłowymi. (…) Nie można uciec przed historią. Trzeba się z nią zmierzyć. Nikt nie oczekuje od Elona Muska wiedzy o rozmiarach nazistowskich zbrodni. Dlatego nie powinno się przywiązywać szczególnej wagi do prób fałszowania historii, podejmowanych przez najbogatszego człowieka na świecie” – czytamy w regionalnym dzienniku wydawanym w Heidelbergu.

Zdaniem redakcji trudno przesądzić, czy Musk nie zna historii, czy też świadomie chce zatruć „z niskich pobudek” niemiecką kampanię przed wyborami do Bundestagu. „Auschwitz i kampania wyborcza? Może to wcale nie taki zły pomysł? W wyborach za cztery tygodnie chodzi o to, kto przejmie odpowiedzialność za kraj. Czy ktoś, kto zakłamuje historię? Oni już byli u władzy. Od 1933 roku”.

Jacek Lepiarz (PAP)

lep/ mal/ know/

Zobacz także

  • Kadr z filmu "Strefa interesów". Fot. Gutek Film

    Film o komendancie Auschwitz – polska premiera w miejscu pamięci Auschwitz [NASZE WIDEO]

  • Andrzej Duda. Fot.  PAP/Radek Pietruszka

    Prezydent: pamięć o ofiarach zbrodni w Auschwitz jest święta. Ich tragedia nie może być wykorzystywana w walce politycznej

  • Brama dawnego hitlerowskiego obozu KL Auschwitz-Birkenau. Fot. PAP/	Andrzej Grygiel

    Holenderka ukarana za "hajlowanie" przy bramie do byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau

  • Brama obozu Auschwitz II-Birkenau, fot. PAP/Andrzej Grygiel

    Premier Francji wraz z ministrami przyjedzie na obchody 77. rocznicy wyzwolenia Auschwitz

Serwisy ogólnodostępne PAP