Sharon Stone zabrała z planu „Nagiego instynktu” wszystkie kostiumy jako rekompensatę za niską gażę

2022-02-16 13:00 aktualizacja: 2022-02-16, 13:01
Sharon Stone, PAP/EPA/ENNIO LEANZA
Sharon Stone, PAP/EPA/ENNIO LEANZA
Słynna hollywoodzka aktorka w najnowszym wywiadzie po raz kolejny wróciła wspomnieniami do pracy nad bodaj najważniejszym filmem w jej karierze, jakim był „Nagi instynkt”. Stone, opowiadając o kulisach powstania słynnej sceny przesłuchania, wyjawiła, że ikoniczna biała sukienka z golfem, w którą gwiazda była wówczas ubrana, została uszyta według jej koncepcji. Laureatka Złotego Globu przyznała również, że zabrała do domu wszystkie kostiumy z planu filmu, żeby zrekompensować sobie zbyt niską gażę za rolę.

Rola Catherine Tramell w „Nagim instynkcie” otworzyła przed Sharon Stone drzwi do kariery w Hollywood. Występ w kultowej produkcji Paula Verhoevena z 1992 roku dał nieznanej jeszcze wówczas szerszej widowni aktorce międzynarodową rozpoznawalność i zainteresowanie producentów. Sława to jedyne, co Stone zyskała dzięki „Nagiemu instynktowi”, bo pieniędzy za ten film dostała niewiele. To, że dostała „śmiesznie niską gażę”, aktorka ujawniła w zeszłym roku w programie „Q With Tom Power", przypominając przy tym, że jej ekranowy partner, Michael Douglas, za swoją rolę zainkasował 14 milionów dolarów. „Moja gaża była tak mała, że nie wystarczyło mi na zakup sukienki, w której miałam pojawić się na oscarowej gali. Znalazłam się w dziwnym położeniu, bo nagle, praktycznie z dnia na dzień, stałam się sławna, a w ogóle nie miałam pieniędzy” – zdradziła Stone.

Teraz, w wywiadzie udzielonym magazynowi „InStyle”, aktorka zdradziła, że znalazła sposób na to, by zrekompensować sobie niską wypłatę. Po zakończeniu zdjęć do "Nagiego instynktu" zabrała z garderoby wszystkie kostiumy, jakie nosiła na planie tej produkcji. „To było niesamowicie ekscytujące doświadczenie – dostać te wszystkie zjawiskowe stroje, które zostały stworzone specjalnie dla mnie. Zawarłam umowę, że zabiorę je do domu. Biorąc pod uwagę dysproporcję w gażach mojej i Michaela, myślę, że był to rozsądne posunięcie” – przyznała Stone.

Aktorka przy okazji zdradziła, że to ona wymyśliła jedną z najbardziej pamiętnych kreacji swojej bohaterki. Chodzi o białą sukienkę z golfem, którą Catherine Tramell miała na sobie w kultowej scenie przesłuchania. „Pamiętam, że zapytałam reżysera Paula Verhoevena, w co jego zdaniem powinnam być ubrana w tej scenie. Odparł żartobliwie: "Nie obchodzi mnie to, możesz nosić golf i mieć włosy spięte w kok". Stwierdziłam: "Dobrze się składa, bo właśnie taki miałam zamiar". Zainspirowały mnie filmy Alfreda Hitchcocka’” – wyjawiła aktorka.

Sukienkę według pomysłu Stone zaprojektowała Ellen Mirojnick. Jak wspomina gwiazda, kostiumografka zaprowadziła ją na słynącą z luksusowych butików ulicę Rodeo Drive w Beverly Hills i powiedziała, że może wybrać „dowolną rzecz dla swojej postaci”. „W tamtej chwili sam pomysł, że mogę wejść do jednego z tych ekskluzywnych sklepów, w których torebki kosztują po 20 tys. dolarów i nie czuć się jak oszust, wykraczał poza ramy mojej wyobraźni. Wejście do salonu Hermès i kupienie kremowego kaszmirowego szala było niesamowitym przeżyciem. Mam go na sobie, kiedy Catherine po raz pierwszy pojawia się w filmie. Natychmiast pomógł mi poczuć się wpływową i bogatą, jak moja postać” – zdradziła Stone. (PAP Life)

kw/

TEMATY: