Samolot z prezydentem USA wylądował w Polsce. Joe Biden spotyka się z żołnierzami w Rzeszowie

2022-03-25 10:23 aktualizacja: 2022-03-25, 15:58
Joe Biden, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Joe Biden, fot. PAP/Darek Delmanowicz
W piątek po godz. 14 na lotnisku Rzeszów-Jasionka wylądował Air Force One z prezydentem USA Joe Bidenem na pokładzie. Prezydenta USA powitał szef MON Mariusz Błaszczak. Samolot z prezydentem Andrzejem Dudą, który miał powitać Joe Bidena musiał awaryjnie lądować w Warszawie, w związku z czym z opóźnieniem głowa państwa rezerwowym samolotem doleciała do Rzeszowa.

Prezydent USA Joe Biden przywitał się w piątek po godz. 15 z grupą amerykańskich żołnierzy na lotnisku w Rzeszowie. Prezydent Biden spotka się z żołnierzami 82. Dywizji Powietrznodesantowej (82nd Airborne Division). Na lotnisku obecni byli także przedstawiciele m.in. Wojska Polskiego oraz ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, a także sekretarz stanu Antony Blinken oraz sekretarz obrony USA Lloyd Austin.

Fot. TVP Info

Powitać prezydenta Bidena na lotnisku miał prezydent Duda, jednak - jak poinformował - szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch, samolot z prezydentem Dudą na pokładzie zawrócił po usterce do Warszawy. Miało miejsce awaryjne lądowanie.

Kumoch przekazał również, że program wizyty w Rzeszowie prezydentów Polski i USA zostanie nieznacznie zmieniony - po przylocie prezydenta Andrzeja Dudy do Rzeszowa nastąpi powitanie przez niego prezydenta Joe Bidena.

Prezydent Andrzej Duda, który przybył do Rzeszowie, spotka się z żołnierzami z 18. Dywizji Zmechanizowanej, a później z prezydentem USA Joe Bidenem - poinformowała Kancelaria Prezydenta na Twitterze.

Pierwotnie prezydenta USA miał powitać na lotnisku prezydent Duda i wspólnie mieli udać się na spotkanie z przedstawicielami organizacji pozarządowych zaangażowanych w pomoc uchodźcom z Ukrainy.

Fot. TVP Info

Jeszcze w piątek prezydent USA przyleci do Warszawy. W sobotę przewidziane jest spotkanie Joe Bidena z Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim. Około południa przywódcę USA na Dziedzińcu Pałacu Prezydenckiego powita Andrzej Duda, następnie zaplanowane są rozmowy prezydentów "w cztery oczy" oraz rozmowy dwustronne delegacji. Przewidziane jest również spotkanie prezydentów z mediami.

Po południu Biden wygłosi przemówienie na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Według Białego Domu, przemówienie będzie dotyczyło "zjednoczonych wysiłków wolnego świata wspierającego naród ukraiński, pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za jej brutalną wojnę i obrony przyszłości zakorzenionej w zasadach demokratycznych".

Biden odwiedzi też Stadion Narodowy, gdzie - jak przekazał szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch - zapozna się z pomocą udzielaną przez Polskę uchodźcom z Ukrainy. Prezydentowi USA mają towarzyszyć premier Mateusz Morawiecki oraz prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Prezydent: wizyta to niezwykle ważny sygnał potwierdzający strategiczne relacje polsko-amerykańskie

Prezydent Duda w czwartkowym w orędziu podkreślił, że obecność prezydenta USA w naszym kraju "w tym trudnym czasie, to niezwykle ważny sygnał potwierdzający strategiczne relacje polsko-amerykańskie". Zaznaczył, że polsko-amerykański sojusz jest silny, niezależnie od tego, kto zasiada w Białym Domu i niezależnie od tego, kto rządzi w Polsce. "Jest silny, ponieważ zbudowany jest na wspólnie wyznawanych wartościach, wolności i demokracji" - oświadczył.

"W sytuacji prawdziwego zagrożenia widzimy wyraźnie, że silne amerykańskie przywództwo jest potrzebne światu. Widzimy, jak ważna jest obecność i zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w Europie. Bezpieczna Polska i Europa potrzebują więcej Ameryki, zarówno w wymiarze wojskowym, jak i gospodarczym. O tym właśnie będę rozmawiał z prezydentem Stanów Zjednoczonych" - powiedział Duda.

Wcześniej prezydent mówił też, że wizyta Bidena w Polsce pokazuje "jakie jest dzisiaj znaczenie Polski, zarówno w strukturach Sojuszu Północnoatlantyckiego, jak i państwa, które stanowi największy organizm państwowy na wschodniej flance NATO". "Działamy razem, jesteśmy w stałej konsultacji, nie tylko ze Stanami Zjednoczonymi i z naszymi sojusznikami z zachodu Europy, ale także w ramach Europy Środkowej" - zaznaczył.

Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan, mówiąc o wizycie prezydenta Bidena w Polsce, podkreślał, że "Polska przyjęła na siebie największe brzemię poza Ukrainą, jeśli chodzi o humanitarne skutki inwazji i napływ uchodźców. "Polska to miejsce, gdzie napłynęła znacząca liczba naszych sił, by móc obronić i wzmocnić wschodnią flankę, Polska musi się mierzyć nie tylko z konfliktem na Ukrainie, ale też obecnością wojsk Rosji na Białorusi, co fundamentalnie zmieniło sytuację bezpieczeństwa" - podkreślił. (PAP)

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

kgr/ js/