„Z tego, co widzieliśmy, materiałom wideo pod wieloma względami nie można ufać, ponieważ nasi specjaliści z Ministerstwa Obrony zidentyfikowali tam oznaki fałszerstw i różnych podróbek” – stwierdził rzecznik Kremla. Według niego „faktologia, kalendarzowy ciąg wydarzeń również nie przemawia na korzyść wiarygodności tych stwierdzeń”.
"Rosja kategorycznie zaprzecza oskarżeniom o udział w zabójstwach cywilów w ukraińskiej Buczy - zaznaczył Pieskow. Dodał, że Rosja opowiada się za omówieniem sytuacji w Buczy na najwyższym szczeblu. „Uważamy, że ten temat powinien być omawiany na najwyższym możliwym szczeblu, więc pojawiła się nasza inicjatywa, aby rozważyć ten temat w Radzie Bezpieczeństwa (UN – IF). Wiemy, że ta inicjatywa została zablokowana” – powiedział. „Nasi dyplomaci będą kontynuować aktywne starania o przeniesienie tej kwestii na agendę Rady Bezpieczeństwa. Temat jest zbyt poważny” – kontynuował Pieskow.
Kamila Wronowska, (PAP)