Demczenko powiedział, że o ile na początku wojny przez granicę, przede wszystkim polską, przedostawało się na Zachód około 150-200 tys. osób dziennie, teraz dużo ludzi wraca. We wcześniejszym okresie wojny, jak mówił, wracało ok. 15 tys. dziennie, teraz około 30 tys.
Międzynarodowa charytatywna organizacja chrześcijańska Avigeya zorganizowała w poniedziałek na rynku we Lwowie koncert mający zwrócić uwagę na humanitarne potrzeby mieszkańców wschodnich i południowych regionów Ukrainy, najbardziej dotkniętych przez rosyjską inwazję.
"Naszym priorytetem jest dlatego pomoc mniejszym ośrodkom, które nie posiadają niczego"
"Największe miasta tych regionów mają zapasy żywności, naszym priorytetem jest dlatego pomoc mniejszym ośrodkom, które nie posiadają niczego: jedzenia, sprzętów, pieniędzy" - powiedziała PAP Katia, członkini organizacji. "Błagam społeczność międzynarodową i ukraińską diasporę o dostarczenie pomocy: leków, sprzętu medycznego, żywności z długim terminem ważności, środków czystości, pieniędzy na odbudowę domów" - dodała, dziękując za już dostarczoną pomoc od "naszych przyjaciół z Polski, Niemiec czy Stanów Zjednoczonych".
Pochodząca z Dniepru w środkowo-wschodniej Ukrainie Katia zwróciła uwagę na względny spokój panujący obecnie we Lwowie. "Czasami nadal słychać alarmy przeciwlotnicze, ale przestałam schodzić do schronu, to kosztuje zbyt wiele nerwów i chcę sobie tego oszczędzić; zostaję w domu i tyle" - przyznała.
We lwowskim centrum prasowym wystąpiła w poniedziałek znana piosenkarka ukraińska Iryna Fedyszyn, która mówiła o swoich doświadczeniach artysty w czasie wojny. Zaprezentowała także nowy utwór "Rozstrzelana Wiosna". Ma on zostać umieszczony w serwisie YouTube i podtrzymywać ducha walki u ukraińskich żołnierzy.
Ze Lwowa Jakub Bawołek i Piotr Śmiłowicz (PAP)
gn/