Ukraiński deputowany: w zbiorowych mogiłach w rejonie Mariupola może być ponad 10 tys. ciał

2022-04-23 02:07 aktualizacja: 2022-04-23, 12:14
Fot. Ukrinform
Fot. Ukrinform
W zbiorowych mogiłach w pobliżu Mariupola, widocznych na zdjęciach satelitarnych, mogą być ciała nawet ponad 10 tys. osób; rozlew krwi mógł tam być większy niż w Buczy – ocenił ukraiński deputowany Dmytro Hurin, cytowany w sobotę przez stację Sky News.

„Nikt nie wiedział, dokąd rosyjscy żołnierze zabierają te ciała, a teraz już to wiemy” – podkreślił Hurin.

Dodał, że jego rodzice przez kilka tygodni mieszkali w oblężonym Mariupolu, ale ostatecznie udało im się z niego wydostać. Gdy zobaczyli zdjęcia dokumentujące masowe mordy cywilów w Buczy pod Kijowem, ocenili, że w Mariupolu doszło do „znacznie większego rozlewu krwi” – zaznaczył.

Dostęp dziennikarzy do Mariupola jest bardzo utrudniony, a liczba ofiar nie jest znana, ale z relacji cywilów i lokalnych władz wynika, że zginęły tysiące ludzi – podkreśla Sky News.

Ukrinform: w Mariupolu odkryto kolejny masowy grób 

Na zdjęciach satelitarnych z rejonu Mariupola wykryto kolejny masowy grób - poinformował na Telegramie doradca mera tego miasta Petro Andriuszczenko cytowany przez agencję Ukrinform. O tym odkryciu poinformowała także amerykańska firma Maxar zajmująca się analizą zdjęć satelitarnych..

Według Andriuszczenki oznaki mogące świadczyć o istnieniu masowego grobu wykryto w dzielnicy Liwobereżnyj, w pobliżu istniejącego cmentarza niedaleko wioski Winohradne.

"To po raz kolejny potwierdza, że okupanci gromadzą i dokonują grzebania lub kremacji zmarłych mieszkańców Mariupola w każdej dzielnicy miasta" - napisał Andriuszczenko, który dołączył do swojego wpisu zdjęcie satelitarne.

Maxar poinformował, że na zdjęciach widać cmentarz, którego obszar powiększył się w ciągu ub. miesiąca oraz wykopane długie rowy prawdopodobnie przeznaczone do chowania zmarłych.

Wcześniej informowano o wykonywaniu przez Rosjan szeregu masowych grobów niedaleko obwodnicy Mariupola. Wrzucane mają tam być zwłoki umieszczone w plastikowych workach. Ocenia się, że w jednym z takich grobów może być pochowanych od 3 do nawet 9 tys. cywilów.

Według mera Mariupola Wadyma Bojczenki od początku rosyjskiej inwazji zmarło w mieście ponad 20 tys. osób. Najeźdźcy bombardują domy mieszkalne i blokują dostarczanie pomocy powodując katastrofę humanitarną.

W mieście pozostaje wciąż - według Bojczenki - ok. 120 tys. cywilów. Trwają wysiłki w celu zorganizowania ich ewakuacji. (PAP)

dsk/