Polska 2050 poprze prezydencki projekt w sprawie SN. Hołownia mówi o warunkach

2022-04-27 14:15 aktualizacja: 2022-04-27, 15:30
Fot. PAP/Piotr Nowak
Fot. PAP/Piotr Nowak
Nie potrzebujecie Zbigniewa Ziobry, by zlikwidować Izbę Dyscyplinarną SN - na stole są poprawki. Jak zostaną przyjęte, to poprzemy prezydencki projekt, a wtedy popłyną pieniądze z Funduszu Odbudowy - mówił w środę lider Polski 2050 Szymon Hołownia, zwracając się do PiS i Andrzeja Dudy.

Na konferencji prasowej w środę lider Polski 2050 odniósł się do wstrzymania dostaw gazu dla Polski przez Rosję. Ocenił, że swoją decyzją Władimir Putin "postanowił zrobić milowy krok w procesie transformacji energetycznej i dekarbonizacji Polski" i "sam siebie obłożył sankcjami". Według niego, najbliższe kilka miesięcy - przed kolejnym sezonem grzewczym - będzie kluczowe dla zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski, do czego potrzebne są środki z Funduszu Odbudowy, które, jak wskazał, mogłyby posłużyć m.in. do stworzenia instrumentów takich jak dopłaty do biogazowni czy pomp ciepła.

"To zakręcenie gazu nastąpiło w momencie, kiedy w polskim Sejmie procedowany jest projekt ustawy złożony przez prezydenta Andrzeja Dudę o likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. 'Zjednoczona' Prawica potyka się dziś o własne nogi, szantażowana przez Zbigniewa Ziobro, odwleka coś, na co wszyscy Polacy czekają - chodzi o ponad 250 mld złotych" - mówił Hołownia, wskazując na środki z unijnego Funduszu Odbudowy i KPO, na które Polska czeka.

Hołownia zwrócił się do polityków PiS i prezydenta Dudy: "Nie potrzebujecie Ziobry do tego, by zlikwidować Izbę Dyscyplinarną. My, Polska 2050, ale też i inne ugrupowania parlamentarne położyliśmy poprawki na stole. Jeżeli zostaną one uchwalone, to pozwolą nam poprzeć tę ustawę i doprowadzić do tego, że te pieniądze - z których część jest już stracona - popłyną do Polski" - zapowiedział.

"Trzy godziny dreptania w miejscu"

Poseł Polski 2050 Michał Gramatyka ocenił, że wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka, na której pracowano nad prezydenckim projektem ws. Izby Dyscyplinarnej, to były "3 godziny dreptania w miejscu". "To były 3 godziny, w trakcie których odrzucono 3 poprawki. PiS odrzucił poprawkę Solidarnej Polski, w rewanżu Solidarna Polska odrzuciła poprawkę PiS, no i oczywiście oba ugrupowania odrzuciły słuszną skądinąd poprawką PSL-Koalicji Polskiej. Zatrzymaliśmy się na drugim artykule projektu ustawy - sami sobie odpowiedzmy na pytanie, kiedy skończymy prace nad tą ustawą, która jest fundamentalna dla każdego Polaka i Polki" - mówił.

Jak ocenił, projekt możne przeprowadzić przez proces legislacyjny bez udziału polityków Solidarnej Polski. "Wystarczy zaangażowanie Polski 2050, PSL-Koalicji Polskiej - tutaj na pewno pomoże opozycja. To czas, w którym wszyscy powinniśmy wznieść się o poziom wyżej i wspólnie przeprowadzić coś, na co czekają obywatele" - oświadczył.

"Wybór, jaki dzisiaj stoi przed Polską, jest jasny. Albo Zbigniew Ziobro i Izba Dyscyplinarna, albo ogrzany, oświetlony dom i bezpieczna przyszłość wszystkich tych, którzy dzisiaj z trwogą myślą o kolejnych rachunkach za gaz, za prąd, jak będzie wyglądać za kilka miesięcy ich życie. Mamy prawo czuć się w tym kraju bezpiecznie. Naprawdę, nie zamierzamy być dłużej szantażowani przez jednoprocentową partyjkę, która może wykoleić marzenia o kolejnej kadencji prezesa" - ocenił Hołownia.

Propozycja prezydenta 

Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry sprzeciwia się niektórym zapisom projektu prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącego zmian w przepisach o Sądzie Najwyższym. Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka, która pracuje nad dwoma projektami ws. SN - drugim jest zgłoszony przez PiS, za wiodący uznała projekt prezydenta. Przedstawiciele Solidarnej Polski oświadczyli, że nie mogą poprzeć tego projektu w obecnej formie z powodu proponowanego tam "testu bezstronności i niezawisłości sędziego".

Propozycja prezydenta zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN; sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej, która będzie się składała z 11 sędziów wybieranych spośród wszystkich sędziów SN na pięcioletnią kadencję. W projekcie zaproponowana została instytucja określana mianem "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", dająca każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.

Zmiany dotyczące przede wszystkim Izby Dyscyplinarnej SN są elementem oczekiwanym przez Komisję Europejską w negocjacjach w sprawie uruchomienia środków dla Polski z unijnego Funduszu Odbudowy, które mają być wydatkowane w ramach Krajowego Planu Odbudowy.(PAP)

Autor: Mikołaj Małecki

mmi/