Pytany, jaka jest obecnie przyszłość Grupy Wyszehradzkiej Szynkowski vel Sęk odpowiedział, że "odpowiedź na to pytanie w głównej mierze leży dzisiaj w rękach Węgier". "To Węgry są dziś tym krajem, który musi stanąć na wysokości zadania i musi nie zamykać oczu na ludobójstwo w Buczy, Irpieniu, czy Hostomlu i musi prowadzić politykę solidarną" - powiedział wiceszef MSZ w Telewizji Republika.
"Mam głęboką nadzieję, że - tak jak do tej pory - nasze dobre relacje pozwalały koniec końców, nawet w obszarach, w których się różniliśmy, dochodzić do konstruktywnych decyzji, tak i dzisiaj nasze rozmowy, bo rozmawiamy z partnerami węgierskimi intensywnie i często na ten temat (...), doprowadzą do tego, że Węgry tak jak do tej pory, choć nie bez pewnych wątpliwości, będą popierały koszyki sankcyjne" - mówił Szynkowski vel Sęk. Przypomniał, że za dwa tygodnie z wizytą w Warszawie będzie prezydent Węgier.
Szósty pakiet sankcji na Rosję
W środę szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w Parlamencie Europejskim zaprezentowała szczegóły szóstego pakietu sankcji przeciwko Rosji w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę. Proponujemy całkowity zakaz importu rosyjskiej ropy; w ciągu pół roku zakończymy import ropy naftowej, a produktów rafinowanych do końca roku - mówiła.
Agencja Reutera podała, powołując się na źródło unijne, że Węgry i Słowacja będą mogły importować rosyjską ropę do końca 2023 roku w ramach istniejących kontraktów. Ma to zostać zaproponowane przez KE w celu uniknięcia weta tych dwóch krajów wobec sankcji. "Węgry nie poprą sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji, które uniemożliwiłyby import rosyjskiej ropy i gazu" - oświadczał jeszcze we wtorek węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Szymon Szynkowski vel Sęk: Rosja dziś nie jest partnerem do współpracy w jakiejkolwiek formule i Węgry powinny to rozumieć
"W polityce ostatnie słowo pada dopiero w momencie, w którym przychodzi do podjęcia ostatecznej decyzji, a często i to ostatnie słowo może ulec zmianie. My więc do końca będziemy rozmawiać z węgierskimi partnerami przekonując ich co do tego, że nie należy mieć złudzeń co do planów Federacji Rosyjskiej i nie należy narażać tych naszych dobrych bilateralnych kontaktów i dobrych kontaktów w Grupie Wyszehradzkiej odwracając oczy w stronę Rosji" - mówił Szynkowski vel Sęk.
Jak dodał, Rosja, to "dziś nie jest partner do współpracy w jakiejkolwiek formule i Węgry powinny to rozumieć". "Niektórzy politycy węgierscy zaczynają to rozumieć i mam nadzieję, że zrozumieją to też ci, którzy podejmują te ostateczne decyzje" - dodał wiceminister. (PAP)
Autor: Marcin Jabłoński
dsk/