"Odczytuje to jak każdy w tej sytuacji. Próbują się za naszą pomocą dla Ukrainy zemścić. Ale mogę powiedzieć jedno. Na akty niekulturalne, po prostu chamskie nie należy odpowiadać podobnymi. Tak, jak i w życiu" - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas swojego wystąpienia w Inowrocławiu.
"My będziemy oczywiście kontynuować akcję dekomunizacji do końca w naszej przestrzeni publicznej. Wszystkie pomniki (żołnierzy radzieckich - PAP), które w Polsce stoją znajdą się w muzeach czy zbiorach rzeźb. Nie będziemy odpowiadać tym samym" - zaznaczył prezes PiS.
Wskazał, że PiS ma "przemyślaną politykę wobec Rosji w różnych sprawach". Jeszcze się państwo o tym dowiecie. Sądzę, że będziecie usatysfakcjonowani, ale nikt nam nie będzie polityki narzucał" - mówił.
"Ja osobiście i to nie ukrywam od przeszło 30 lat - kiedy ta sprawa stała się aktualna - byłem zwolennikiem tego, żeby szczątki naszych bohaterów, ale ze wszystkich cmentarzy, nie tylko z Katynia przenieść do Polski i gdzieś na wschodzie stworzyć taki potężny kopiec. Kopiec, który byłby jednocześnie cmentarzem. Na poszczególnych jego piętrach byłyby tablice poszczególnych zamordowanych i tam, gdzie jest to możliwe także ich szczątki" - przekazał.
"Sądzę, że jest to najlepsze wyjście. Kiedyś może Rosjanie by się na to zgodzili, dzisiaj pewnie nie, ale jak przegrają tę wojnę to może się zgodzą. Ja jestem za tym" - dodał Kaczyński.
"Jest w tym zakresie oczywiście oficjalne stanowisko MSZ - protest państwa polskiego; konsul był na miejscu" - powiedział Mucha w Polsat News.
Jak ocenił, tego typu działania wymierzone są w cały Zachód. "To są takie akty wrogości, które pokazują, że Rosjanie mają świadomość tego, że obrona Ukrainy nie byłaby możliwa w takim zakresie i w takim czasie, gdyby nie wsparcie Zachodu" - powiedział Mucha.
W sobotę wiceszef MSZ Marcin Przydacz powiedział w Polskim Radiu 24, że polski konsul w Smoleńsku potwierdził fakt zdjęcia polskiej flagi z memoriału w Katyniu. "Jednocześnie podjął interwencję u rosyjskich władz, u rosyjskich zarządców tego terenu domagając się wyjaśnień i wskazując, że tego typu postępowanie jest absolutnie nieakceptowalne przez stronę polską, a jednocześnie świadczące o braku cywilizowanego podejścia do kwestii pamięci osób pomordowanych" - powiedział Przydacz.
Dodał, że przecież w Katyniu spoczywają polscy oficerowie pomordowani przez władze sowieckie, co zostało przyznane przez władze rosyjskie. "Obecność tam polskiej flagi, odpowiedni szacunek dla tego miejsca powinien być standardem cywilizacyjnym. Jeśli Rosja takiego standardu nie przestrzega, to tak naprawdę pokazuje to prawdziwe oblicze tej władzy" - powiedział wiceszef MSZ.
Z kolei na antenie Polsat News do zdjęcia przez władze rosyjskie polskich flag na cmentarzu wojennym w Katyniu odniósł się doradca prezydenta Andrzeja Dudy Paweł Mucha. "Jest w tym zakresie oczywiście oficjalne stanowisko MSZ - protest państwa polskiego; konsul był na miejscu" - powiedział Mucha.
Jak ocenił, tego typu działania wymierzone są w cały Zachód. "To są takie akty wrogości, które pokazują, że Rosjanie mają świadomość tego, że obrona Ukrainy nie byłaby możliwa w takim zakresie i w takim czasie, gdyby nie wsparcie Zachodu" - stwierdził Mucha.
O sprawie usunięcia flag polskich z polskiego cmentarza wojennego w Katyniu informował niezależny rosyjski portal Meduza
O sprawie usunięcia flag polskich z polskiego cmentarza wojennego w Katyniu informował niezależny rosyjski portal Meduza, przytaczając słowa mera Smoleńska Andrieja Borisowa z portalu społecznościowego umieszczone wraz ze zdjęciem dwóch masztów flagowych - jednego z flagą Rosji i drugiego - pustego, z przystawioną drabiną.
"Wyrażę ogólną opinię. Nie może być polskich flag na rosyjskich cmentarzach! A po jawnie antyrosyjskich wypowiedziach polskich polityków – tym bardziej. Uważam, że ministerstwo kultury podjęło jedynie słuszną decyzję – należy zdjąć flagę Polski. Katyń to rosyjski cmentarz, to rosyjska historia” - napisał pod zdjęciem mer Smoleńska.
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn powiedział w sobotę PAP, że usunięcie polskich flag z polskich cmentarzy wojennych w Katyniu i Miednoje to kolejny akt wrogości Kremla i element antypolskiej kampanii, prowadzonej od wielu lat. W jego ocenie decyzje władz Rosji dowodzą, że Polska słusznie diagnozuje działania rosyjskie jako politykę celowej konfrontacji z krajami Zachodu. (PAP)
Autorzy: Mikołaj Małecki, Karol Kostrzewa
dsk/kw/