Szef MSZ: 11 lipca w Warszawie polsko-brytyjskie konsultacje międzyrządowe z udziałem Borisa Johnsona i Liz Truss
11 lipca w Warszawie odbędzie się polsko-brytyjskie posiedzenie międzyrządowe z udziałem premierów Mateusza Morawieckiego i Borisa Johnsona – poinformował w poniedziałek szef MSZ Zbigniew Rau. Do Warszawy przyjedzie również m.in. szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss.

"Oczywiście będziemy mieli niedługo posiedzenie międzyrządowe i do Warszawy w związku z tym przyjedzie zarówno premier jak i minister spraw zagranicznych (Wielkiej Brytanii), to będzie 11. Będzie to rutynowane spotkanie zaprzyjaźnionych rządów, podczas którego ministrowie w tak zwanych podstolikach omawiają nie tylko zasady współpracy, (...) ale mówią też, co należy jeszcze zrobić" – powiedział Rau w poniedziałek dziennikarzom.
"Nasze spotkanie zdominuje kwestia Ukrainy" – dodał. Podkreślił, że jest w stałym, także telefonicznym i smsowym, kontakcie z Liz Truss, a ich współpraca układa się bardzo dobrze.
Rau: szybkie przyjęcie ustawy ws. rozszerzenia NATO ważnym sygnałem woli politycznej ponad podziałami
Szybkie przyjęcie przez Sejm ustawy umożliwiającej ratyfikację przez prezydenta protokołu do Traktatu Północnoatlantyckiego ws. akcesji Szwecji i Finlandii do NATO byłoby ważnym sygnałem woli politycznej ponad podziałami – ocenił w poniedziałek szef MSZ Zbigniew Rau.
Projekt ustawy, jak przekazał PAP rzecznik MSZ Łukasz Jasina, jest już gotowy.
Szef MSZ był pytany w Birmingham przez dziennikarzy o to, czy możliwe jest przyjęcie przez Sejm takiej ustawy jeszcze w tym tygodniu.
„Nie chciałbym uprzedzać decyzji prezydium Sejmu, które zbierze się w tej między innymi kwestii w środę, ale jako parlamentarzysta z pewnym stażem mogę powiedzieć, że zasadnym jest oczekiwać zdecydowanych procedur parlamentarnych w tej właśnie kwestii" – powiedział.
Podkreślił, że pełna ratyfikacja przez Polskę wymaga jeszcze poparcia Senatu i podpisu prezydenta, dlatego samo przyjęcie ustawy przez Sejm nie kończy sprawy.
"Ale byłby to rzeczywiście bardzo ważny sygnał, nie tylko naszej woli ponad podziałami i jak najszybszego tego już funkcjonalnego powitania w NATO Finlandii i Szwecji ze wszystkimi prawami i obowiązkami, ale byłby to także wyraz pewnego uznania dla polskiej dyplomacji" – powiedział.
Zaznaczył, że polska dyplomacja starała się, by do zaproszenia Szwecji i Finlandii na ubiegłotygodniowym szczycie NATO w Madrycie doszło i starała się także zniwelować niektóre przeszkody, które pojawiły się dla takiej szybkiej decyzji wśród niektórych państw członkowskich.
Rau podkreślił, że Polska należy do państw najbardziej usatysfakcjonowanych wynikami tego szczytu. Podkreślił, że w tej sprawie wspólny wysiłek podjęły m.in. ośrodek prezydencki z Andrzejem Dudą na czele, szef MON Mariusz Błaszczak i MSZ.
By Szwecja i Finlandia mogły dołączyć do NATO, konieczne będzie ratyfikowanie takiej decyzji przez wszystkie państwa członkowskie. W Polsce proces ratyfikacji wymaga uchwalenia przez parlament specjalnej ustawy, w której wyrażona zostaje zgoda na ratyfikację przez prezydenta protokołu do Traktatu Północnoatlantyckiego. Ustawa taka jest uchwalana zwykłą większością głosów w obecności połowy ustawowej liczby posłów (zgodnie ze zwykłą zasadą wynikającą z art. 120 Konstytucji RP). Następnie ustawa trafia pod obrady Senatu oraz do podpisu prezydenta. (PAP)
kgr/