Pożar wybuchł nad ranem z nieznanych jeszcze przyczyn w składzie z materiałami wybuchowymi i fajerwerkami. W akcji gaśniczej uczestniczy ponad 100 zespołów straży pożarnej, do pomocy wezwano też wojsko. Jak szacują strażacy, walka z ogniem może potrwać cały dzień.
„Sytuacja jest skomplikowana” – wyjaśnił rzecznik straży pożarnej. Ogień nadal się rozprzestrzenia, ale obszary zamieszkane są bezpieczne – najbliższe budynki znajdują się ponad 2 km dalej. „Dużym wyzwaniem jest panująca w lesie Grunewald susza i wciąż znajdująca się w miejscu pożaru amunicja. Rano raz za razem dochodziło do kolejnych detonacji” – dodał rzecznik straży pożarnej.
„Podczas pierwszej eksplozji nikt nie został ranny. Jej przyczyny nie są jeszcze znane” – poinformowała z kolei policja. Znaleziona amunicja jest składowana na placu i rozbrajana w kontrolowany sposób przez policyjnych saperów.
Pożar spowodował utrudnienia (czasowe zamknięcie lub objazdy) ruchu kolejowego między Berlinem a Poczdamem i Wannsee. Jak szacuje Deutsche Bahn, taka sytuacja potrwa co najmniej do południa. (PAP)
mar/