Według dobrze poinformowanego źródła kanału w kręgach prawniczych zbliżonych do władz Rosji, aresztowanych funkcjonariuszy FSB jest tak wielu, że tzw. zwykłych osadzonych przenosi się do innych zakładów karnych i aresztów śledczych.
Więzienie w Lefortowie, to istniejący od XIX stulecia zakład penitencjarny, który znany jest z tego, że w czasach stalinowskich znajdował się pod kontrolą KGB i trzymano tam wielu więźniów politycznych. Z kolei Matrosskaja Tiszyna to Areszt śledczy nr 1 w Rosji, w którym istnieje "specjalny blok dla gwiazd" (określenie rosyjskich rządowych mediów - PAP), gdzie ostatnio przetrzymywano choćby lidera antykremlowskiej opozycji Aleksieja Nawalnego.
Możem Objasnit: liczne aresztowania funkcjonariuszy rosyjskiej tajnej służby mają podłoże w niepowodzeniach na froncie
Według Możem Objasnit liczne aresztowania funkcjonariuszy rosyjskiej tajnej służby mają podłoże w niepowodzeniach na froncie. FSB zarzuca się niedocenienie siły oporu Ukraińców oraz to, że jej pracownicy niektórymi „niewygodnymi”, a mającymi wpływ na przebieg rosyjskiej ofensywy informacjami, nie podzielili się z Putinem.
Ponadto funkcjonariusze FSB mieli być za bardzo pewni siebie, jeśli chodzi o zdobycie Kijowa. Władze zarzucają im, że tzw. uśpionych agentów w Kijowie było wielu i od dawna przygotowywali grunt na zdobycie ukraińskiej stolicy, lecz ich liczba nie przełożyła się na jakość pracy. (PAP)
dsk/